Dodaj nową odpowiedź

Wiem co z czym się je.

Wiem co z czym się je. Jeśli obraziłem uczucia marksistowskie to przepraszam za niepoprawność poglądową.
Żartuję trochę.
Jezus też nie jest konserwatywny. Kwestia spojrzenia, interpretacji.
Jasne, że choćby na ten przykład internacjonalizm to antykonserwatywny pogląd, ale ja rozumiem konserwatyzm też jako skostnienie idei. Dlatego uważam, że marksizm jest niemal z istoty skostniały. Anarchizm nie jest skostniały nigdy ponieważ nie opracował nigdy spójnego systemu doktryn. Dzięki temu może być cały czas rozwijany. Marks co najwyżej może być tylko różnie odczytywany, a i to staje się w pewnym momencie ograniczone. Stąd teraz uśmiechy i "przeprosiny" w stronę anarchizmu od marksistowskich myślicieli i próba łączenie wspólnych wątków teoretycznych, reinterpretacja idei itp. Wystarczy np. poczytać niektóre teksty w Przeglądzie A, żeby sprawdzić.
Zabawny jest np. modny ostatnio "niemarksistowski Marks" zupełnie sensowne jak "niebuddyjski Budda" albo "niewodnista woda":-D
Jeśli ktoś dostosowuje Szekspira do realiów współczesnych i robi "Hamleta" w galerii handlowej to mówi na przykład, że wystawia "Hamleta" w nowej odsłonie, a nie, że wystawia "niehamletowego Hamleta". To po prostu jest zabawne. Nie wyrywa się istoty znaczenia danego pojęcia, wstawiając zaprzeczenie "nie" i umieszczając to obok pierwotnego pojęcia, udając że pierwotne pojęcie nie jest tym czym jest. Przyznać się trzeba do porażki poglądowej i tyle a nie walić głupa i tworzyć nowomowne potworki.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.