Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
W zasadzie nie mamy przeciwnego zdania na ten temat. Nie zgodzę się jednak z nazywaniem dialektyki "myśleniem życzeniowym". U Hegla jest ona zamkniętym procesem, który prowadzi nieuchronnie do doskonałego państwa, które jest panującym status quo. U Marksa też jest determinizm i następuje zakończenie cykli budowania i rozpadania się systemów politycznych opartych na różnych systemach produkcji w nieuchronnym komunizmie. Pytanie, czy to deterministyczne przekonanie uzna się za istotę tej filozofii. Ja tak nie uważam.
Wydaje mi się, że marksizm okazał się słuszny niejako wbrew samemu Marksowi - nadal widać procesy załamywania się starych systemów rządzenia pod wpływem nowych systemów produkcji, a determinizmu w tym nie ma żadnego. Najważniejsze w dialektyce jest to, że obrazuje ona świadomość jako dzieło w budowie - efekt pracy i działań na poprzednim etapie świadomości. To próba uchwycenia świata w ruchu, która jest przeciwieństwem skostnienia i która pozostawia mnóstwo miejsca na indywidualność i wolność.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
W zasadzie nie mamy
W zasadzie nie mamy przeciwnego zdania na ten temat. Nie zgodzę się jednak z nazywaniem dialektyki "myśleniem życzeniowym". U Hegla jest ona zamkniętym procesem, który prowadzi nieuchronnie do doskonałego państwa, które jest panującym status quo. U Marksa też jest determinizm i następuje zakończenie cykli budowania i rozpadania się systemów politycznych opartych na różnych systemach produkcji w nieuchronnym komunizmie. Pytanie, czy to deterministyczne przekonanie uzna się za istotę tej filozofii. Ja tak nie uważam.
Wydaje mi się, że marksizm okazał się słuszny niejako wbrew samemu Marksowi - nadal widać procesy załamywania się starych systemów rządzenia pod wpływem nowych systemów produkcji, a determinizmu w tym nie ma żadnego. Najważniejsze w dialektyce jest to, że obrazuje ona świadomość jako dzieło w budowie - efekt pracy i działań na poprzednim etapie świadomości. To próba uchwycenia świata w ruchu, która jest przeciwieństwem skostnienia i która pozostawia mnóstwo miejsca na indywidualność i wolność.