Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Ojciec Augustyn Lewandowski, przesłuchiwany wczoraj w radiowej "Trójce" po swoim powrocie z Trypolisu mówił prawdę - a nie ma żadnych powodów, by w to wątpić - to takich rajdów samolotów w Trypolisie po prostu nie było. Latały co prawda helikoptery, ale i z nich nikt nie strzelał. Sceny dantejskie działy się przed lotniskiem, gdzie około 10 tysięcy Egipcjan i Tunezyjczyków, bez wody i jedzenia, oczekuje kolejny dzień na ewakuację i humanitarną pomoc.
Według o. Augustyna Lewandowskiego było ich tylu, że zapełnić nimi można by było spory stadion.
Nic dziwnego, że napadali oni na przejeżdżające samochody i ścierali się z ochroną lotniska.
Wielu z nich zginęło - to również pójdzie na konto Kaddafiego, jak wiele innych tragicznych wydarzeń, o których media milczą.
Będzie to również dobry pretekst do wkroczenia armii egipskiej i tunezyjskiej.
Nie bądźmy zresztą dziećmi - wojny domowe zawsze są brutalne, a stron walczących jest więcej. Rozboje w biały dzień i w nocy są codziennością.
Maruderzy, dezerterzy, zwykli bandyci, arabscy i amerykańscy "rewolucjoniści" i "wyzwoliciele" w mundurach i po cywilnemu, wreszcie awanturnicy z całego świata...
Przy nich "czarni najemnicy" to baranki wystawione przez Kaddafiego na rzeź.
Czy taki może zabić? Ależ, może.
A ilu ich już zabito?
Już na wstępie mówiono o dwóch powieszonych policjantach, 50 pojmanych "czarnych najemnikach" (zakładnikach!) i tyluż zabitych.
Liczba ofiar po obu stronach była wówczas porównywalna.
Dalej - to już jakoś leciało. Nakładała się na to wojna domowa, propagandowa i psychologiczna.
Teraz do tego doszła "interwencja humanitarna".
Znamy parę takich - choćby Wietnam, Irak i Afganistan.
Informacje o. Augustyna Lewandowskiego potwierdzają ewakuowani Brytyjczycy (relacja w radiowej "Trójce" w wiadomościach o 22.00), którzy potwierdzają, że dopiero na lotnisku przeżyli szok. W mieście było spokojnie - otwarte były nawet sklepy.
Media robią zatem wodę z mózgu. Tak wygląda wojna propagandowa i psychologiczna.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
JEŚLI
Ojciec Augustyn Lewandowski, przesłuchiwany wczoraj w radiowej "Trójce" po swoim powrocie z Trypolisu mówił prawdę - a nie ma żadnych powodów, by w to wątpić - to takich rajdów samolotów w Trypolisie po prostu nie było. Latały co prawda helikoptery, ale i z nich nikt nie strzelał. Sceny dantejskie działy się przed lotniskiem, gdzie około 10 tysięcy Egipcjan i Tunezyjczyków, bez wody i jedzenia, oczekuje kolejny dzień na ewakuację i humanitarną pomoc.
Według o. Augustyna Lewandowskiego było ich tylu, że zapełnić nimi można by było spory stadion.
Nic dziwnego, że napadali oni na przejeżdżające samochody i ścierali się z ochroną lotniska.
Wielu z nich zginęło - to również pójdzie na konto Kaddafiego, jak wiele innych tragicznych wydarzeń, o których media milczą.
Będzie to również dobry pretekst do wkroczenia armii egipskiej i tunezyjskiej.
Nie bądźmy zresztą dziećmi - wojny domowe zawsze są brutalne, a stron walczących jest więcej. Rozboje w biały dzień i w nocy są codziennością.
Maruderzy, dezerterzy, zwykli bandyci, arabscy i amerykańscy "rewolucjoniści" i "wyzwoliciele" w mundurach i po cywilnemu, wreszcie awanturnicy z całego świata...
Przy nich "czarni najemnicy" to baranki wystawione przez Kaddafiego na rzeź.
Czy taki może zabić? Ależ, może.
A ilu ich już zabito?
Już na wstępie mówiono o dwóch powieszonych policjantach, 50 pojmanych "czarnych najemnikach" (zakładnikach!) i tyluż zabitych.
Liczba ofiar po obu stronach była wówczas porównywalna.
Dalej - to już jakoś leciało. Nakładała się na to wojna domowa, propagandowa i psychologiczna.
Teraz do tego doszła "interwencja humanitarna".
Znamy parę takich - choćby Wietnam, Irak i Afganistan.
Informacje o. Augustyna Lewandowskiego potwierdzają ewakuowani Brytyjczycy (relacja w radiowej "Trójce" w wiadomościach o 22.00), którzy potwierdzają, że dopiero na lotnisku przeżyli szok. W mieście było spokojnie - otwarte były nawet sklepy.
Media robią zatem wodę z mózgu. Tak wygląda wojna propagandowa i psychologiczna.