Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Oto dowody:
"Potem pokazuje jednak nagrane telefonem komórkowym filmiki, które zarejestrowały obraz po rzezi, która wydarzyła się jakieś 12 kilometrów na wschód od Bengazi, przed ośmioma-dziewięcioma dniami. Najpierw widać kilkanaście ciał poukładanych obok siebie, z krwawymi plamami na ubraniach. - To ludzie Kaddafiego zabili naszych. I tych, którzy stawiali opór, i tych stojących obok. Tak po prostu, dla zastraszenia reszty - tłumaczy Ar-Ruza.
Na innym nagraniu widać ponad dziesięciu czarnoskórych mężczyzn, których ciała ułożono twarzami do dołu. -To najemnicy z Afryki. Wzięli pieniądze, żeby nas zabić, a sami zakończyli tu życie. Precz z Kaddafim! - zaczyna nagle wykrzykiwać mój rozmówca.
Jego pomocnik ma inne nagranie, na którym słychać strzały i niewyraźne sylwetki osuwają się na ziemię. To wygląda na egzekucję, choć nikt nie chce zbytnio tłumaczyć, kto kogo zabijał.
- To było przed blisko tygodniem - mówią zdawkowo ludzie w barze, tak jakby chcieli wyprzeć tę jatkę z pamięci. Na jednym ze zdjęć widać ciała, a w tle bardzo wyraźnie charakterystyczny wzór kafelków, taki sam jak na ścianie restauracji Ar-Ruzy. Kafelki i plama krwi jeszcze raz brutalnie przypominają, że wbrew pozorom zupełnej normalności nie oglądamy zdjęć z drugiego końca świata lub z dalekiej przeszłości, bo to wszystko działo się tutaj i tak bardzo niedawno."
(http://wyborcza.pl/dziennikarze/1,110629,9187429,Kaddafi__ty_juz_tu_nigd...)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
RZEZIE I EGZEKUCJE - PRAWDZIWY OBRAZ WOJNY DOMOWEJ
Oto dowody:
"Potem pokazuje jednak nagrane telefonem komórkowym filmiki, które zarejestrowały obraz po rzezi, która wydarzyła się jakieś 12 kilometrów na wschód od Bengazi, przed ośmioma-dziewięcioma dniami. Najpierw widać kilkanaście ciał poukładanych obok siebie, z krwawymi plamami na ubraniach. - To ludzie Kaddafiego zabili naszych. I tych, którzy stawiali opór, i tych stojących obok. Tak po prostu, dla zastraszenia reszty - tłumaczy Ar-Ruza.
Na innym nagraniu widać ponad dziesięciu czarnoskórych mężczyzn, których ciała ułożono twarzami do dołu. -To najemnicy z Afryki. Wzięli pieniądze, żeby nas zabić, a sami zakończyli tu życie. Precz z Kaddafim! - zaczyna nagle wykrzykiwać mój rozmówca.
Jego pomocnik ma inne nagranie, na którym słychać strzały i niewyraźne sylwetki osuwają się na ziemię. To wygląda na egzekucję, choć nikt nie chce zbytnio tłumaczyć, kto kogo zabijał.
- To było przed blisko tygodniem - mówią zdawkowo ludzie w barze, tak jakby chcieli wyprzeć tę jatkę z pamięci. Na jednym ze zdjęć widać ciała, a w tle bardzo wyraźnie charakterystyczny wzór kafelków, taki sam jak na ścianie restauracji Ar-Ruzy. Kafelki i plama krwi jeszcze raz brutalnie przypominają, że wbrew pozorom zupełnej normalności nie oglądamy zdjęć z drugiego końca świata lub z dalekiej przeszłości, bo to wszystko działo się tutaj i tak bardzo niedawno."
(http://wyborcza.pl/dziennikarze/1,110629,9187429,Kaddafi__ty_juz_tu_nigd...)