Dodaj nową odpowiedź

TAK SIĘ RODZĄ MARIONETKI

Scenariusz zmienił Muammar Kaddafi. Błyskawiczne zwycięstwo powstańców nie wchodzi już w rachubę, a w długotrwałym konflikcie przewaga jest po jego stronie (patrz: http://www.tvn24.pl/12691,1695478,0,1,w-dlugotrwalym-konflikcie-kaddafi-...).

W tej sytuacji, którą trudno nazwać już patową, w rachubę wchodzi zaangażowanie w wojnę domową w Libii sił trzecich, zapewne zgodnie ze starym przysłowiem "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta".

W grze jest wciąż kilka scenariuszy.

Wiadomo, że liderzy powstańców proszą już o "bratnią pomoc" i ograniczoną interwencję (bombardowanie wybranych celów, akcje oddziałów specjalnych i komandosów). Do takiej decyzji dojrzeć musi jednak zrewoltowany lud, a to nie takie proste.

Rzecz w tym, że USA, to nie ZSRR. Nawet w wydaniu ZSRR bratnia pomoc, jak wiadomo, nie była bezinteresowna.

Stany Zjednoczone nie dadzą się również sprowadzić do roli najemników. Nie zadowolą się byle czym. Gra idzie o dużo większą stawkę.

W tej grze ważne jest kto pociąga za sznurki, a kto - chcąc nie chcąc - staje się na naszych oczach marionetką.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.