Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2011-02-22 11:12
czytalem - skoro jest w stanie zabic, to rowniedobrze mogl obezwladnic.
zawsze powinnismy byc wyzej ponad nimi w kontroli naszych odruchow.
przestrzelic kolana i niech idzie siedziec, a nie samemu sobie petle na szyje krecic.
kontynuujac kwestie tych ww wymienionych "represji" - gdyby zabito jednego z anarchistow, to spiewka bylaby odwrotna.
dla mnie to jest zastosowanie praktyczne prawa Kalego, a gadki w stylu "jesli ktos ma takie poglady to nie jest czlowiekiem, wiec nie ma praw" zawadzaja juzo faszyzm, bo moim zdaniem nikt nie ma prawa arbitralnie decydowac o prawie do zycia drugiej jednostki poza nia sama.
powoli skrajny ruch anarchistyczny wyzbywa sie coraz wiekszej ilosci roznic pomiedzy soba, a jego oponentami.
osobna kwestia juz jest absurdalne dla mnie zawlaszczanie sobie prawa do decydowania o tym kto ma prawo wogole i co myslec oraz jak ma byc za to myslenie karany.
wszscy chyba zapomnieli, ze to nie idee zabijaja ludzi, tylko inni ludzie, ktorzy sobie najzwyczajniej tymi ideami wycieraja geby.
czy to naziole czy anarchisci, wszyscy kaszla swoje madrosci i przescigaja sie w sortowaniu ludzi z przeciwnych obozow(a czasem i zwyklych smiertelnikow) jak rasisci pierwszego sortu.
caly ten skrajny bajzel tak sie zagonil, ze czasem zastanawiam sie co ja robie akurat po tej stronie barykady - coraz bardziej zaczynam watpic w sens tego wszystkiego, a tymbardziej w metody dzialania.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
czytalem - skoro jest w
czytalem - skoro jest w stanie zabic, to rowniedobrze mogl obezwladnic.
zawsze powinnismy byc wyzej ponad nimi w kontroli naszych odruchow.
przestrzelic kolana i niech idzie siedziec, a nie samemu sobie petle na szyje krecic.
kontynuujac kwestie tych ww wymienionych "represji" - gdyby zabito jednego z anarchistow, to spiewka bylaby odwrotna.
dla mnie to jest zastosowanie praktyczne prawa Kalego, a gadki w stylu "jesli ktos ma takie poglady to nie jest czlowiekiem, wiec nie ma praw" zawadzaja juzo faszyzm, bo moim zdaniem nikt nie ma prawa arbitralnie decydowac o prawie do zycia drugiej jednostki poza nia sama.
powoli skrajny ruch anarchistyczny wyzbywa sie coraz wiekszej ilosci roznic pomiedzy soba, a jego oponentami.
osobna kwestia juz jest absurdalne dla mnie zawlaszczanie sobie prawa do decydowania o tym kto ma prawo wogole i co myslec oraz jak ma byc za to myslenie karany.
wszscy chyba zapomnieli, ze to nie idee zabijaja ludzi, tylko inni ludzie, ktorzy sobie najzwyczajniej tymi ideami wycieraja geby.
czy to naziole czy anarchisci, wszyscy kaszla swoje madrosci i przescigaja sie w sortowaniu ludzi z przeciwnych obozow(a czasem i zwyklych smiertelnikow) jak rasisci pierwszego sortu.
caly ten skrajny bajzel tak sie zagonil, ze czasem zastanawiam sie co ja robie akurat po tej stronie barykady - coraz bardziej zaczynam watpic w sens tego wszystkiego, a tymbardziej w metody dzialania.