Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2009-06-05 22:47
ja też pracuje tu od 2006 roku a wcześniej robiłem u prywatniaka. nic nie miałem oprócz strzepów nerwów bo nawet kasa się nie zgadzała bo coś mi odjał za to czy za tamto a najlepiej jak bym robił po 11 godzin na dzień i soboty też!!. Ludzie szanujcie co macie bo zapewniam kazdego z odważnych "pyskowyjów" że źleto dopiero moze być jak się robota w kuźni skończy i do "wielkomiejskich" biznesmenó traficie. gówno mnie obchodzą problemy że mamy sto baniek długów. dla mnie najważniejsze jest abym robił i za to co zrobiłem miałem wypłaconą w 100% stawke a kuźnia to robi wbrew szczujstwom ZZ które twierdzą ze się zarabia dużo dużo za mało. przedmówcy mają 100% racje że pewne osoby w firmie( na szcęście nie nalezę do grona tych "szczęściarzy")mieszają w głowach załodze. a czemu? myśle że czują się zobowiązani robić z mózgu wodę skoro biorą od ludzi niezłą pensyjkę a i muszą się jeszcze wykazać podług swoich kolegów z centrali. śmieszne i żałosne ale prawdziwe. ciekawi mnie jak długo ludzie bedą głupi aby składać sie na nierobów udających wszystkomogacych, a swoją moc widzą wyłącznie w sile wynikających z ilosci członków. Tak jak przedmówca chce robić i dostawać kase na konto. reszta to brednia którą nie warto zaprzątać głowy, bo też mi się uczyć nie chciało wiec robić trzeba żeby rodzine utrzymać i myśle że nie jestem na tyle głupi aby uwierzyć w cuda o tym ze masa może wszystko nawet zniszcyć firme bo prezes sie nie podoba.to zmiencie firme nieroby!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ja też pracuje tu od 2006
ja też pracuje tu od 2006 roku a wcześniej robiłem u prywatniaka. nic nie miałem oprócz strzepów nerwów bo nawet kasa się nie zgadzała bo coś mi odjał za to czy za tamto a najlepiej jak bym robił po 11 godzin na dzień i soboty też!!. Ludzie szanujcie co macie bo zapewniam kazdego z odważnych "pyskowyjów" że źleto dopiero moze być jak się robota w kuźni skończy i do "wielkomiejskich" biznesmenó traficie. gówno mnie obchodzą problemy że mamy sto baniek długów. dla mnie najważniejsze jest abym robił i za to co zrobiłem miałem wypłaconą w 100% stawke a kuźnia to robi wbrew szczujstwom ZZ które twierdzą ze się zarabia dużo dużo za mało. przedmówcy mają 100% racje że pewne osoby w firmie( na szcęście nie nalezę do grona tych "szczęściarzy")mieszają w głowach załodze. a czemu? myśle że czują się zobowiązani robić z mózgu wodę skoro biorą od ludzi niezłą pensyjkę a i muszą się jeszcze wykazać podług swoich kolegów z centrali. śmieszne i żałosne ale prawdziwe. ciekawi mnie jak długo ludzie bedą głupi aby składać sie na nierobów udających wszystkomogacych, a swoją moc widzą wyłącznie w sile wynikających z ilosci członków. Tak jak przedmówca chce robić i dostawać kase na konto. reszta to brednia którą nie warto zaprzątać głowy, bo też mi się uczyć nie chciało wiec robić trzeba żeby rodzine utrzymać i myśle że nie jestem na tyle głupi aby uwierzyć w cuda o tym ze masa może wszystko nawet zniszcyć firme bo prezes sie nie podoba.to zmiencie firme nieroby!