Dodaj nową odpowiedź

Bytom: Pikieta pod OBI

Kraj | Prawa pracownika | Protesty

26 lutego w Polsce i w Niemczech odbył się Międzynarodowy dzień solidarnościowy z pracownikami OBI zainicjowany przez FAU oraz ZSP. Pikiety miały miejsce pod sklepami sieci w prawie 20 miastach - w Berlinie, Kielu, Aachen, Bonn, Hamburgu, Solingen, Opladen, Hilden, we Freiburgu, Halle, Russelsheim, Recklinghausen, Warszawie, Krakowie, Dąbrowie Górnicznej, Katowicach, Częstochowie i Wrocławiu. Dnia 28 Lutego pikieta odbyła się również w Bytomiu. Organizowana przez Federacje Anarchistyczną Śląsk i Inicjatywę Pracowniczą. Przez pierwsze 15 minut aktywiści i aktywistki z niczym nie zmąconym spokojem rozdawali ulotki, trzymając baner ,,dość łamania praw pracowniczych’’, który zawsze spotyka się z dużym poparciem ze strony przechodniów. Dalej sytuacja zaczęła przebierać groteskowy obrót wydarzeń.

Do pikietujących wyszła ,,silna’’ reprezentacja ochrony i kierownictwa sklepu, żądając wylegitymowania się i pokazania ,,legitymacji związkowych’’. Po usłyszenie, że takowych nie posiadamy bo nie mamy takiego obowiązku, jak również nie mamy obowiązku wylegitymowania się kierownikowi, próbowano uświadomić nam, że nie mamy prawa tu stać i rozdawać ulotek ponieważ zawierają one kłamliwe treści a do tego znajdujemy się na ich prywatnym terenie. Nie reagując na te prośby dalej kontynuowaliśmy protest. To zmotywowało ,,szefów’’ do podjęcia bardziej desperackich prób zakończenia go.

Próbowano wyrwać ulotki zarówno pikietującym jak i przechodniom, prosząc ich żeby ich nie czytali, ponieważ nie zawierają prawdziwych treści. Następnie odbył się krótki epizod z policją, która nic nie mogła poradzić na naszą obecność, po spisaniu nas odjechała. Po tej porażce większość ,,delegacji’’ zrezygnowała, został tylko jeden najbardziej wytrwały. Stojąc na straży wszystkich prześladowanych pracodawców przez niewdzięcznych pracowników, kontynuował swoją próbę pozbycia się nas. Dalej teren zakładu pracy uważał jako swój teren, porównując go nawet do sytuacji gdybyśmy pikietowali w jego domu. Nie zauważając takiej drobnej nie dorzeczność, że skoro policja nie mogła się nas pozbyć to on tym bardziej nie miał nad nami żadnej władzy. Kompromitując się przy tym już zupełnie.

Posuwając się nawet do sabotażu naszej akcji, za pomocą ogrodzenia miejsca w których staliśmy wcześniej taśmą i ustawiając tam wózek widłowy, który w te i z powrotem wywoził i wwoził ten sam towar przed sklep. Następnie nastąpiła seria okrążeń za aktywistkami rozdającymi ulotki wokół baneru, a nawet próba przedarcia się na przestrzał przez baner. A najbardziej kompromitująca próba wypędzenia nas nastąpiła gdy jeden z aktywistów został przesuwany przez szefa szefów naporem jego ciała. Niestety nie zostało to sfilmowane a szkoda bo było by się z czego pośmiać. W końcu jednak miły pan sobie odpuścił, chyba jednak temperatura lub w końcu świadomość totalnego upokorzenia swojej osoby przepędziła go z powrotem do sklepu.

http://www.fas.bzzz.net/pikieta_pod_OBI

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.