Dodaj nową odpowiedź

Przeprowadzając akcję Niekasuj we Wrocławiu pokazywaliśmy ile konkretnie potrzeba aby transport był darmowy (ok. 100 mln rocznie) i skąd je wziąć (głównie z zabawek typu grające fontanny, idiotyczne i nietrafione pomysły jak urbancard, wieczne remonty dróg i tak rozjeżdżanych po roku itd). Przedstawialiśmy jakie korzyści będą po wprowadzeniu bezpłatnego (i dobrego) transportu - ekologiczne, społeczne, a nawet plus dla osób, które z np. przyczyn zawodowych muszą jeździć samochodami w mieście (mniej korków) itd.

Korzyści z darmowego transportu zbiorowego są ewidentne i tylko kompletny idiota tego nie przyzna. A jęki że "autobus się sam nie kupi" - moi drodzy, w większości miast transport publiczny nawet w połowie nie jest finansowany z biletów, a autobusy kupuje się po prostu z kasy miejskiej, więc to nie ma nic do rzeczy.