Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
To wszystko, Yaku, zależy od tego co ty nazywasz "interwencją". Wojskowi szkoleniowcy szkolą już w najlepsze "żołnierzy Wolnej Libii", jednostki specjalne wykonują swoje zadania, podobnie jak samoloty transportowe, które lądują na "prywatnych lotniskach" gdzieś na pustyni libijskiej. Trwa również "humanitarna interwencja" z udziałem jednostek wojskowych. A przecież można byłoby zorganizować pomoc cywilną.
O działaniach wywiadowczych i rozpoznawczych media tradycyjnie milczą, nagłaśniając te humanitarne.
Chodzi ci zatem o interwencję zbrojną na dużą skalę.
"Sunday Times" twierdzi, że jedna z opcji obecnie dyskutowanych w ramach NATO i USA zakłada wykorzystanie w Libii niewielkiej liczby zachodnich komandosów i funkcjonariuszy wywiadu. Ci wsparli już powstanie.
W jakiej liczbie - tego zapewne nigdy się nie dowiemy z oficjalnych źródeł. Przecieki w prasie mówią o setkach lub tysiącach specjalistach, którzy w Libii lądowali od 23 lutego. Ten potok nie został zawrócony. Odprawiono tylko, gdy zrobiło się głośno wokół tej sprawy, 8 brytyjskich oficerów SAS po cywilnemu i niskiej rangi dyplomatę. Powinien cię zainteresować ich bagaż, w którym znalazły się zapalniki i środki wybuchowe.
Jednym z takich specjalistów był hollywoodski Rambo.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
RAMBO JUŻ W LIBII
To wszystko, Yaku, zależy od tego co ty nazywasz "interwencją". Wojskowi szkoleniowcy szkolą już w najlepsze "żołnierzy Wolnej Libii", jednostki specjalne wykonują swoje zadania, podobnie jak samoloty transportowe, które lądują na "prywatnych lotniskach" gdzieś na pustyni libijskiej. Trwa również "humanitarna interwencja" z udziałem jednostek wojskowych. A przecież można byłoby zorganizować pomoc cywilną.
O działaniach wywiadowczych i rozpoznawczych media tradycyjnie milczą, nagłaśniając te humanitarne.
Chodzi ci zatem o interwencję zbrojną na dużą skalę.
"Sunday Times" twierdzi, że jedna z opcji obecnie dyskutowanych w ramach NATO i USA zakłada wykorzystanie w Libii niewielkiej liczby zachodnich komandosów i funkcjonariuszy wywiadu. Ci wsparli już powstanie.
W jakiej liczbie - tego zapewne nigdy się nie dowiemy z oficjalnych źródeł. Przecieki w prasie mówią o setkach lub tysiącach specjalistach, którzy w Libii lądowali od 23 lutego. Ten potok nie został zawrócony. Odprawiono tylko, gdy zrobiło się głośno wokół tej sprawy, 8 brytyjskich oficerów SAS po cywilnemu i niskiej rangi dyplomatę. Powinien cię zainteresować ich bagaż, w którym znalazły się zapalniki i środki wybuchowe.
Jednym z takich specjalistów był hollywoodski Rambo.