Dodaj nową odpowiedź

Krytyka energetyki atomowej

Krytyka energetyki atomowej jest po prostu idiotyzmem.

Motłoch podniecony możliwością protestowania - "róbmy coś!" - idzie idealnie na sznureczku lobby paliw płynnych, wielkich koncernów, które od lat chamują też rozwój fuzji.

Pseudo ekolodzy albo robią kasę, albo miotają się, chcąc mieć jakąś ideologię, i jakikolwiek wpływ na rzeczywistość i możliwość zaistnienia w szerszym dyskursie.

Prawda jest jednak taka, że nie ma jakiejkolwiek alternatywy dla energetyki atomowej, prócz jednego - fuzji. 7 miliardów ludzi, potrzeby energetyczne w każdej sekundzie narastają, ale odrzuca się energetykę atomową. Co w zamian? Bajania i marzenia o energii odnawialnej. Tak tak, te wiatraczki, pływy wodne, lustra paneli solarnych - one zapewnią energię całej planecie. Jest to bzdura, na poziomie matematyki z klasy ósmej podstawowej do udowodnienia. Jednak jest to udowadnianie, że się nie jest wielbłądem.

W praktyce, zrezygnowanie z energetyki atomowej oznacza, że będzie się spalać różne paliwa. Czyli w niedalekiej przeszłości doprowadzimy do ostatecznego krachu jakiekolwiek życie na tej planecie.

A co do awarii elektrowni w Japonii. Ludzie, tam było 9 stopni w skali Richtera. Jakakolwiek inna technologia również by zawiodła, np rafineria spowodowała by jeszcze większe zniszczenia we florze i faunie. To jest skandal, że się ten argument podnosi w dyskusji jako fakt niezbity przeciwko energetyce atomowej.
W dodatku, to jest egoizm, a nie ekologia, strach o własną dupę, a nie o planetę i środowisko. Człowiek jest jednym z najbardziej wrażliwych gatunków istot na podwyższone promieniowanie. Przyroda jest o wiele mniej wrażliwa, i szybko się adaptuje. Człowiek notabene również - w Teksasie są miejsca, gdzie poziom promieniowania z podłoża jest kilkukrotnie wyższy aniżeli w innych częściach kraju - i co? Nic. Organizmy mieszkańców świetnie się dostosowały.
Przyroda jest z kolei o wiele wrażliwsza na hałas, smród spalin, toksyczne odpady chemiczne. Przyroda nie dysponuje medycyną i zabezpieczeniami przed tymi czynnikami.

Rozwiązaniem jest ograniczenie liczby ludzkości (to jest konieczność, i dla nas - homo sapiens, i ekologii), i rozwój energetyki atomowej i fuzyjnej.

I jeszcze co do Czarnobyla, od którego to przykładu rzygać mi się chce. Zginęło raptem kilkadziesiąt osób, policzcie ile ginie w każdy weekend na drogach, lub ile osób ginęło w awariach rafinerii. Technologia radziecka była skandaliczna, a produkowano tam nie energię, a materiały do celów wojennych. Elektrownia miała moderator węglowy, który wspaniale się palił - w żadnym cywilizowanym kraju nie zostało by tak prymitywne i niebezpieczne rozwiązanie dopuszczone do użytku.

Podsumowywując, ta antyatomowa histeria tak naprawdę służy potentatom paliwowym, jest pełna egoizmu, i absolutnie nie służy ekologii, wręcz przeciwnie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.