Dodaj nową odpowiedź

Niewiele jest studiów, po

Niewiele jest studiów, po których masz przygotowanie do pracy. Ile jest takich kierunków - kierunki ze specjalizacją nauczycielską? Inżynierskie, na których wykładowcy kiedykolwiek mieli cokolwiek wspólnego z praktyką? A poza tym to co? To nie jest wina ludzi, że idą na chuja warte kierunki, tylko systemu, który oczywiście nie został przez młodych stworzony, tylko przez starsze pokolenia (także przez naszych rodziców, którzy dalej się łudzą, że studia to przepustka do dobrobytu). Zresztą problem jest taki, że po prostu nie ma pracy i tyle. Zdrowe społeczeństwo to nie takie, w którym garstka idzie na odpowiednie kierunki i dostaje pracę, tylko takie, w którym ludzie są w stanie normalnie żyć. Zdrowia społeczeństwa nie można mierzyć powodzeniem niektórych, a nie wszyscy będą programistami czy medycznymi specjalistami. Dodajmy do tego, że np. brakuje trochę położnych, ale mało kto jest taki głupi, by studiować ciężko i zarabiać w sumie grosze. Patologia jest gdzieś indziej i na pewno nie jest to NADZIEJA na wyjście z nędzy podzielana przez te wiejskie szkółki "żonglowania ryżem".
A ryba psuje się od głowy.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.