Dodaj nową odpowiedź

Rozumiem tok myślenia Yaka,ale poglądy naprawdę skompromitowane nie znajdą wielu zwolenników nawet jeśli będzie je można publicznie głosić,zaś zakazywanie tego nie tylko stwarza niebezpieczny precedens,ale też daje ich zwolennikom okazję do 1.przedstawiania się jako grupa prześladowana przez system 2.wytykania swym prowolnościowym przeciwnikom niekonsekwencji i hipokryzji.
Wolność ma to do siebie,że przez różnych różnie bywa pojmowana,różne też różni dopuszczają jej ograniczenia.I jeśli bardzo się różnią,to jest wysoce prawdopodobne,że się nawzajem nazwą wrogami wolności...