Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Chyba oczywistym jest to, że jakiekolwiek niezależne media na razie nic ci nie powiedzą dokładnego, skoro nie działają jasno w interesie jednych lub drugich. Reżimowe media, z oczywistych powodów obiektywne nie są(będą "naciągać" w jedną stronę), lecz na chwilę obecną szczerze uważał bym z kompletnym ignorowaniem ich "informacji". Historia pokazała w jakim kierunku ewoluuje "relacjonowanie" "misji pokojowych"/inwazji zbrojnych, wystarczy porównać relacje z Wietnamu i późniejsze z Panamy(Just Cause!), Iraku(z początku inwazji), dodawać w jakim kierunku to biegnie chyba nie trzeba...
Nie trzeba również być jakoś szczególnie oczytanym, by wiedzieć(i widzieć), jaki stosunek wcześniej miał "zachód" do Kadafiego(mimo jego byłego romansowania z drugą stroną "żelaznej kurtyny")... lecz jak już przecież napisałem - łatwo zrobić z siebie wielkiego "obrońcy ludu" w momencie gdy niepewnego i niewygodnego sojusznika(np. w walce "z terroryzmem") można się "pozbyć".
Zresztą - jak już wspomniałem, w innych krajach, zazwyczaj bardzo dla "zachodu" "roponośnych" typu Jemen czy Syria(jak się nie mylę), interwencji nie widać - a protestuje i ginie niejeden, fakt - ropa idzie "tam gdzie trzeba"... no ale tam nie widać aż takiego interesu z "inwazji" jak w Libii(chociażby wspomnianego "wizerunkowego").
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Chyba oczywistym jest to,
Chyba oczywistym jest to, że jakiekolwiek niezależne media na razie nic ci nie powiedzą dokładnego, skoro nie działają jasno w interesie jednych lub drugich. Reżimowe media, z oczywistych powodów obiektywne nie są(będą "naciągać" w jedną stronę), lecz na chwilę obecną szczerze uważał bym z kompletnym ignorowaniem ich "informacji". Historia pokazała w jakim kierunku ewoluuje "relacjonowanie" "misji pokojowych"/inwazji zbrojnych, wystarczy porównać relacje z Wietnamu i późniejsze z Panamy(Just Cause!), Iraku(z początku inwazji), dodawać w jakim kierunku to biegnie chyba nie trzeba...
Nie trzeba również być jakoś szczególnie oczytanym, by wiedzieć(i widzieć), jaki stosunek wcześniej miał "zachód" do Kadafiego(mimo jego byłego romansowania z drugą stroną "żelaznej kurtyny")... lecz jak już przecież napisałem - łatwo zrobić z siebie wielkiego "obrońcy ludu" w momencie gdy niepewnego i niewygodnego sojusznika(np. w walce "z terroryzmem") można się "pozbyć".
Zresztą - jak już wspomniałem, w innych krajach, zazwyczaj bardzo dla "zachodu" "roponośnych" typu Jemen czy Syria(jak się nie mylę), interwencji nie widać - a protestuje i ginie niejeden, fakt - ropa idzie "tam gdzie trzeba"... no ale tam nie widać aż takiego interesu z "inwazji" jak w Libii(chociażby wspomnianego "wizerunkowego").