Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie ma badań DNA i wyników sekcji zwłok. Od dnia pobrania materiału do badań genetycznych upłynął miesiąc. Wokół śmierci Joli panuje absolutna cisza. Policja przesłuchuje znajomych Joli, ale jakoś bez większego zainteresowania. Byłam przesłuchana i podobnie jak inni odniosłam wrażenie, że niczego do sprawy nie wniosłam. Poza tym może, że mając przez 4 lata za przeciwników dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nie umiera się z własnej woli, mając opracowany prosty plan na unieważnienie prawomocnych wyroków (tego o eksmisji i tego o zapłacie). Po to powstał ten tekst, nota bene mojego autorstwa, żeby przypomnieć o dramacie, jaki rozegrał się w Kabatach 1 marca br. Niejednokrotnie słyszałam, Jola Brzeska też, a także inni, którzy mają za przeciwnika procesowego księcia mecenasa magistra Huberta Massalskiego: "My wszystko wygrywamy. My wszystko możemy." Pierwsze zdanie tej deklaracji jest z pewnością prawdziwe. Są na to dowody w postaci prawomocnych wyroków. Ale czy wszystko mogą? Chcielibyśmy wiedzieć jak zginęła Jola Brzeska. Jak dostała się w to szczere pole z Mokotowa. Czy zabezpieczone zostały nagrania z miejskiego monitoringu. Policji nie interesował nawet jej telefon komórkowy, który leżał w domu obok torebki. Nie sprawdzili z kim rozmawiała przed śmiercią. To jest kolejne śledztwo prowadzone równie udolnie jak to po śmierci gen. Papały i Olewnika. Niektórzy w tym kraju naprawdę wszystko mogą.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
No właśnie na tym problem
Nie ma badań DNA i wyników sekcji zwłok. Od dnia pobrania materiału do badań genetycznych upłynął miesiąc. Wokół śmierci Joli panuje absolutna cisza. Policja przesłuchuje znajomych Joli, ale jakoś bez większego zainteresowania. Byłam przesłuchana i podobnie jak inni odniosłam wrażenie, że niczego do sprawy nie wniosłam. Poza tym może, że mając przez 4 lata za przeciwników dobrze zorganizowaną grupę przestępczą nie umiera się z własnej woli, mając opracowany prosty plan na unieważnienie prawomocnych wyroków (tego o eksmisji i tego o zapłacie). Po to powstał ten tekst, nota bene mojego autorstwa, żeby przypomnieć o dramacie, jaki rozegrał się w Kabatach 1 marca br. Niejednokrotnie słyszałam, Jola Brzeska też, a także inni, którzy mają za przeciwnika procesowego księcia mecenasa magistra Huberta Massalskiego: "My wszystko wygrywamy. My wszystko możemy." Pierwsze zdanie tej deklaracji jest z pewnością prawdziwe. Są na to dowody w postaci prawomocnych wyroków. Ale czy wszystko mogą? Chcielibyśmy wiedzieć jak zginęła Jola Brzeska. Jak dostała się w to szczere pole z Mokotowa. Czy zabezpieczone zostały nagrania z miejskiego monitoringu. Policji nie interesował nawet jej telefon komórkowy, który leżał w domu obok torebki. Nie sprawdzili z kim rozmawiała przed śmiercią. To jest kolejne śledztwo prowadzone równie udolnie jak to po śmierci gen. Papały i Olewnika. Niektórzy w tym kraju naprawdę wszystko mogą.