Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2011-04-19 00:10
Witam. Siedzę w opolskim od jakiegoś czasu i chciałem się z wami podzielić przemyśleniami z ostatniej "imprezy". Z jednej strony zarówno oenerowcy jak i antyfaszyści liczyli przed całą imprezą że to ta druga strona będzie rozkręcała zadymę. Chyba słusznie Organizatorzy i Gazeta Wyborcza poszli w stronę pokojową, bo gdyby nazole dostali oklep to byłby szum jak diabli i z pewnością by to wykorzystali medialnie i politycznie przeciw wszelkim następnym ruchom antify. Dlatego sami nazole też złapali za ryje swoich "członków" i obie manifestacje wyglądały jak wyglądały, czyli żałośnie, poprawnie politycznie i nijako. Szkoda też że GW sugerowała antifie, żeby odpuścić rozwiązania bardziej skuteczne. Zobaczymy co im w Opolu z tej polityki miłości wyjdzie, ale zdaje się że nazoli skutecznie tam blokuje mniejszość niemiecka i ślązacy. To nie ci sami nazole których znamy z W-wy czy Białegostoku. Niepokojące jest to, że nazole powoli się ogarnęły i starają się opinii publicznej wmówić że tak naprawdę to oni walczą o wolność słowa. Trzeba będzie na to uważać (to do leaderów) i pomyśleć nad jakimiś innymi formami walki. Ale z wiadomych powodów nie tutaj o tym. Mimo tego że z różnych części Polski antifa wpadła tylko pojedyńczo i właściwie na zwiady, to trzeba powiedzieć jasno, że jednak nazole bardzo się przed imprezą nas obawiali. Miałem na bierząco newsy o ich przygotowaniach i wiem, że poza oficjalnie maszerującymi na mieście mieli wsparcie które czekało na zadymę. Więc cokolwiek teraz szczekają to antify boją się panicznie. (Ps: u nazoli było kilka osób z Blod and Honor, więc oni pewnie też wpadli zobaczyć na czym w Opolu stoją. Jeśli w najbliższym czasie będzie tu kolejny marsz nazoli, to moim zdaniem po obu stronach może być niezła jatka, kiedy obie strony przestaną być poprawne politycznie) No i nie piszcie że antify w Opolu nie było, była czekała grzecznie na mieście aż się impreza wyklaruje :P skoro nic się nie działo, to dopili piwo i wrócili nach hausen :P Przynajmniej ziomki z mojego miasta :D
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Polityczna Poprawność
Witam. Siedzę w opolskim od jakiegoś czasu i chciałem się z wami podzielić przemyśleniami z ostatniej "imprezy". Z jednej strony zarówno oenerowcy jak i antyfaszyści liczyli przed całą imprezą że to ta druga strona będzie rozkręcała zadymę. Chyba słusznie Organizatorzy i Gazeta Wyborcza poszli w stronę pokojową, bo gdyby nazole dostali oklep to byłby szum jak diabli i z pewnością by to wykorzystali medialnie i politycznie przeciw wszelkim następnym ruchom antify. Dlatego sami nazole też złapali za ryje swoich "członków" i obie manifestacje wyglądały jak wyglądały, czyli żałośnie, poprawnie politycznie i nijako. Szkoda też że GW sugerowała antifie, żeby odpuścić rozwiązania bardziej skuteczne. Zobaczymy co im w Opolu z tej polityki miłości wyjdzie, ale zdaje się że nazoli skutecznie tam blokuje mniejszość niemiecka i ślązacy. To nie ci sami nazole których znamy z W-wy czy Białegostoku. Niepokojące jest to, że nazole powoli się ogarnęły i starają się opinii publicznej wmówić że tak naprawdę to oni walczą o wolność słowa. Trzeba będzie na to uważać (to do leaderów) i pomyśleć nad jakimiś innymi formami walki. Ale z wiadomych powodów nie tutaj o tym. Mimo tego że z różnych części Polski antifa wpadła tylko pojedyńczo i właściwie na zwiady, to trzeba powiedzieć jasno, że jednak nazole bardzo się przed imprezą nas obawiali. Miałem na bierząco newsy o ich przygotowaniach i wiem, że poza oficjalnie maszerującymi na mieście mieli wsparcie które czekało na zadymę. Więc cokolwiek teraz szczekają to antify boją się panicznie. (Ps: u nazoli było kilka osób z Blod and Honor, więc oni pewnie też wpadli zobaczyć na czym w Opolu stoją. Jeśli w najbliższym czasie będzie tu kolejny marsz nazoli, to moim zdaniem po obu stronach może być niezła jatka, kiedy obie strony przestaną być poprawne politycznie) No i nie piszcie że antify w Opolu nie było, była czekała grzecznie na mieście aż się impreza wyklaruje :P skoro nic się nie działo, to dopili piwo i wrócili nach hausen :P Przynajmniej ziomki z mojego miasta :D