Dodaj nową odpowiedź

Nikt się nie chował za transparentami. Trzymaliśmy je wysoko na wyciągniętych rękach, by ciołki je widziały, bo między nami był murek. Na froncie naszego dema były dwa duże transparenty. A liczby osób podawanej przez nazioli nie będę komentował, ich skłonności do mitomanii są nieograniczone :) Było nas znacznie mniej, niż być miało (wg zapowiedzi) ale 15 osób to liczba wzięta z sufitu (oczywiście mówię o osobach z grupy zorganizowanej na akcję radykalniejszą, bo osób ogółem na obu demach była porównywalna ilość), co pokazuje ich słabość. Musiały się zjechać brygady ONR-u z całego kraju by było ich ilu było, zaś po naszej stronie byli głównie ludzie z Opola i najbliższej okolicy.