Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Angel Harry (niezweryfikowane), Pon, 2011-04-25 12:27
niech idą
tylko ja nie wiem czy, dzięki tym protestom:
a) tzw popularne na tym portalu "Społeczeństwo" wytworzy sobie alternatywne
1) prawo
2) instytucje
3) "systemy" funkcjonowania w alternatywnym "społeczeństwie"
4) chociażby wykupione obszary autonomii
5) systemy "samofinansowania" się tego alternatywnego "społeczeństwa", alternatywną walutę, czy obrót towarami itd
b) czy ja dzięki tym protestom będę mógł mówić co chcę gdzie chcę i kiedy chcę, a przynajmniej w internecie nie ponosząc za to jakichkolwiek konsekwencji
c) czy ja będę mógł robić co chcę i kiedy chcę nie ponosząc za to żadnych konsekwencji jeśli moje działania dziś mówiąc świątecznie i kompromisowo :) - nie dotyczą bezpośrednio zdrowia i życia innych ludzi a przyrody ożywionej i nieożywionej innego gatunku :)
d) czy ja będę mógł ustanowić swoje prawa w swojej firmie i być niezależnym względem praw narzuconych mi przez przestępcę okupanta - państwo z zewnątrz
e) czy będę miał zagwarantowane nisko oprocentowane kredyty na swoją działalność
f) czy będą istniały niekontrolowane serwisy pożyczkowe
g) czy nie będę musiał płacić podatków, zusów oraz srusów
h) czy protestujący próbują tworzyć jakąś alternatywę względem Państwa w jakimkolwiek zakresie, czy tylko roszczeniowo chcą od tego Państwa więcej uzyskać
bo ja to bym wolał, żeby Państwo się ode mnie odjebało, i żeby mi dało spokój, niż oczekiwać od niego że będzie realizowało jakiekolwiek moje postulaty. nie, dopóki istnieje, niech sobie realizuje swoje.
primo - niech się ode mnie odpierdoli, w zakresie największym jak jest to możliwe
secundo - niech da mi realizować swoje postulaty samemu. ja niczego od tego państwa i tego "społeczeństwa" nie oczekuję, jedynie pozwoliłbym mu chętnie - wypierdalać :)
nie rozumiecie chyba, że zamiast krytykować brak praw pracowników, narzuconych przez monopol państwowy, lepiej mieć prawa do autonomicznego tworzenia oddolnego niezależnego biznesu, i wolności jednostki, w taki sposób, żeby każdy mógł zostać "firmą" i każdy mógł ustalać swoje prawa, tworząc alternatywne prawo pracownicze firmowe biznesowe etc, wtedy nikt nie będzie musiał wam niczego gwarantować.
nie rozumiecie też, że zamiast oczekiwać czegokolwiek od uczelni państwowych, należy zanegować wartość papierków tych uczelni i uczynić sobie "socjalistyczne" jak to chcecie, a najlepiej anarchistyczne, lepsze :) i zrobić tak żeby w alternatywnym "społeczeństwie" były takie miejsca, gdzie te alternatywne będą miały większe znaczenie. a państwo ma nic nie gwarantować, tylko się od tego, odpierdolić :)
nie rozumiecie też chyba tego, że lepiej zamiast atakować jakieś reaktory atomowe poza granicami Polski, po prostu dążyć do tego, żeby każdy w domu miał własną energię np słoneczną, i stał się niezależny przynajmniej w x%, od dostawców energii zewnętrznej. wtedy państwo na prawdę nie będzie musiało nic gwarantować, i interweniować
problemy lokalowe, to problemy jak i gdzie wykupić tanie ziemie i stworzyć własne budownictwo mieszkaniowe odpowiadające wymaganiom nowych budowniczych, a nie ile jeszcze złodzieje z administracji państwowej będą czekali aż "biedacy" powymierają
opinia społeczeństwa nie będzie się liczyć, dopóki nie wymusicie na Systemie bezwarunkowo realizowanego Aktu Woli Społecznej czyli niepodrabialnego Referendum, a tego jakoś nie postulujecie
zamiast postulować państwo opiekuńcze, lepiej stworzyć alternatywne wspierające się nawzajem "społeczeństwo" socjalistyczne, jeśli już nie anarchistyczne, tylko że do takiego dążenia polskim "anarchistom" jeszcze jest daleko, łatwiej pokazać niezadowolenie i pożądać od władzy więcej przywilejów, w ten sposób będzie znowu wygrywało "państwo solidarne", jak nie pisowskie, to sldowskie, a w obszarze Niezależności i Wolności Jednostki oraz realnej Władzy nad swoim życiem w tym dziwnym kraju, nie zmieni się nic.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
w sumie niech protesty będą
niech idą
tylko ja nie wiem czy, dzięki tym protestom:
a) tzw popularne na tym portalu "Społeczeństwo" wytworzy sobie alternatywne
1) prawo
2) instytucje
3) "systemy" funkcjonowania w alternatywnym "społeczeństwie"
4) chociażby wykupione obszary autonomii
5) systemy "samofinansowania" się tego alternatywnego "społeczeństwa", alternatywną walutę, czy obrót towarami itd
b) czy ja dzięki tym protestom będę mógł mówić co chcę gdzie chcę i kiedy chcę, a przynajmniej w internecie nie ponosząc za to jakichkolwiek konsekwencji
c) czy ja będę mógł robić co chcę i kiedy chcę nie ponosząc za to żadnych konsekwencji jeśli moje działania dziś mówiąc świątecznie i kompromisowo :) - nie dotyczą bezpośrednio zdrowia i życia innych ludzi a przyrody ożywionej i nieożywionej innego gatunku :)
d) czy ja będę mógł ustanowić swoje prawa w swojej firmie i być niezależnym względem praw narzuconych mi przez przestępcę okupanta - państwo z zewnątrz
e) czy będę miał zagwarantowane nisko oprocentowane kredyty na swoją działalność
f) czy będą istniały niekontrolowane serwisy pożyczkowe
g) czy nie będę musiał płacić podatków, zusów oraz srusów
h) czy protestujący próbują tworzyć jakąś alternatywę względem Państwa w jakimkolwiek zakresie, czy tylko roszczeniowo chcą od tego Państwa więcej uzyskać
bo ja to bym wolał, żeby Państwo się ode mnie odjebało, i żeby mi dało spokój, niż oczekiwać od niego że będzie realizowało jakiekolwiek moje postulaty. nie, dopóki istnieje, niech sobie realizuje swoje.
primo - niech się ode mnie odpierdoli, w zakresie największym jak jest to możliwe
secundo - niech da mi realizować swoje postulaty samemu. ja niczego od tego państwa i tego "społeczeństwa" nie oczekuję, jedynie pozwoliłbym mu chętnie - wypierdalać :)
nie rozumiecie chyba, że zamiast krytykować brak praw pracowników, narzuconych przez monopol państwowy, lepiej mieć prawa do autonomicznego tworzenia oddolnego niezależnego biznesu, i wolności jednostki, w taki sposób, żeby każdy mógł zostać "firmą" i każdy mógł ustalać swoje prawa, tworząc alternatywne prawo pracownicze firmowe biznesowe etc, wtedy nikt nie będzie musiał wam niczego gwarantować.
nie rozumiecie też, że zamiast oczekiwać czegokolwiek od uczelni państwowych, należy zanegować wartość papierków tych uczelni i uczynić sobie "socjalistyczne" jak to chcecie, a najlepiej anarchistyczne, lepsze :) i zrobić tak żeby w alternatywnym "społeczeństwie" były takie miejsca, gdzie te alternatywne będą miały większe znaczenie. a państwo ma nic nie gwarantować, tylko się od tego, odpierdolić :)
nie rozumiecie też chyba tego, że lepiej zamiast atakować jakieś reaktory atomowe poza granicami Polski, po prostu dążyć do tego, żeby każdy w domu miał własną energię np słoneczną, i stał się niezależny przynajmniej w x%, od dostawców energii zewnętrznej. wtedy państwo na prawdę nie będzie musiało nic gwarantować, i interweniować
problemy lokalowe, to problemy jak i gdzie wykupić tanie ziemie i stworzyć własne budownictwo mieszkaniowe odpowiadające wymaganiom nowych budowniczych, a nie ile jeszcze złodzieje z administracji państwowej będą czekali aż "biedacy" powymierają
opinia społeczeństwa nie będzie się liczyć, dopóki nie wymusicie na Systemie bezwarunkowo realizowanego Aktu Woli Społecznej czyli niepodrabialnego Referendum, a tego jakoś nie postulujecie
zamiast postulować państwo opiekuńcze, lepiej stworzyć alternatywne wspierające się nawzajem "społeczeństwo" socjalistyczne, jeśli już nie anarchistyczne, tylko że do takiego dążenia polskim "anarchistom" jeszcze jest daleko, łatwiej pokazać niezadowolenie i pożądać od władzy więcej przywilejów, w ten sposób będzie znowu wygrywało "państwo solidarne", jak nie pisowskie, to sldowskie, a w obszarze Niezależności i Wolności Jednostki oraz realnej Władzy nad swoim życiem w tym dziwnym kraju, nie zmieni się nic.