Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie zaznaczyłem które wypowiedzi są moimi wątpliwościami a które tylko próbą streszczenia poglądów KKO - stąd pewna niejasność. Kwestia utraty potencjału i kwestia państwa socjalnego w pierwszym świecie, to moje osobiste refleksje.
W tej sprawie np. Georgias Tsakalos z KKO, stwierdził w jednym z listów to samo co uważa zapewne redakcja CIA, że wobec nasilającego się kryzysu, znów aktualny może stać się rewolucyjny potencjał klasy pracowniczej.
Ja jestem w tej sprawie zdecydowanie sceptyczny. Stwierdzenie maoizmu nie jest nieaktualne czego dowodem sa radykalne ruchy i partyzantki dzialajace w 3 swiecie, czy chocby wydarzenia w afryce polnocnej - niekatualna jest nadzieja ze proletariat pierwszego swiata obali system.
KKO nie podpalają samochodów szarym konformistom systemu - 99% ich akcji to ataki na aparat systemu - firmy prywatne i instytucje państwowe.
"Działania insurekcjonistów nie zmieniły absolutnie nic w tej dziedzinie." - nie wiedziałem, że jesteś takim znawca insurekcjonizmu. Której grupy działania tak przestudiowałeś? Chętnie czegoś się o niej od Ciebie dowiem.
Insurekcjonista zapewne odpowiedziałby Ci: Bunt zmienia to, że ludzie się zbuntowali - a jeśli coś takiego się wydarzylo choćby na poziomie indywidualnej egzystencji, nic nie jest już takie jak wcześniej.
Co do KKO to porównywanie ich do bolszewików jest po prostu głupie. KKO są anarchistami, nie chcą władzy nad nikim.
Różnica między nimi a Tobą jest taka, że oni buntują się - świadomie i w przemyślany sposób - bo nie akceptują pewnych rzeczy juz z poziomu indywidualnej egzystencji, który przybiera kolektywną formę walki zbrojnej - Ty zaś buntujesz się - świadomie i w przemyślany sposób - pod warunkiem, że klasa pracująca przyjmie Twoje idee. Ciagle wiec czekasz az klasa pracujaca zrozumie ze chcesz dla niej dobrze.
ja widze wiecej bolszewizmu w przemilczaniu przez redakcje cia, np strajku glodowego anarchistow w chile (i wielu innych anarchistycznych walk) niz w postawie kko, ktore solidaryzuja sie z anarchistycznymi wiezniami bez wzgledu na to czy ci sa anarchosyndykalistami czy insurekcjonistami.
((Nie potrzebujemy wizji masowych niepokojów społecznych, by uwierzyć w coś i się w to zaangażować, ponieważ polegamy sami na sobie i mamy wiarę w naszych towarzyszy, a także żywimy silne przekonanie, że obecny styl życia nie jest życiem. Właśnie dlatego usunęliśmy z naszego słownika domniemanie rewolucyjne zagadnienie uciskanego proletariatu.((
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
cd
Nie zaznaczyłem które wypowiedzi są moimi wątpliwościami a które tylko próbą streszczenia poglądów KKO - stąd pewna niejasność. Kwestia utraty potencjału i kwestia państwa socjalnego w pierwszym świecie, to moje osobiste refleksje.
W tej sprawie np. Georgias Tsakalos z KKO, stwierdził w jednym z listów to samo co uważa zapewne redakcja CIA, że wobec nasilającego się kryzysu, znów aktualny może stać się rewolucyjny potencjał klasy pracowniczej.
Ja jestem w tej sprawie zdecydowanie sceptyczny. Stwierdzenie maoizmu nie jest nieaktualne czego dowodem sa radykalne ruchy i partyzantki dzialajace w 3 swiecie, czy chocby wydarzenia w afryce polnocnej - niekatualna jest nadzieja ze proletariat pierwszego swiata obali system.
KKO nie podpalają samochodów szarym konformistom systemu - 99% ich akcji to ataki na aparat systemu - firmy prywatne i instytucje państwowe.
"Działania insurekcjonistów nie zmieniły absolutnie nic w tej dziedzinie." - nie wiedziałem, że jesteś takim znawca insurekcjonizmu. Której grupy działania tak przestudiowałeś? Chętnie czegoś się o niej od Ciebie dowiem.
Insurekcjonista zapewne odpowiedziałby Ci: Bunt zmienia to, że ludzie się zbuntowali - a jeśli coś takiego się wydarzylo choćby na poziomie indywidualnej egzystencji, nic nie jest już takie jak wcześniej.
Co do KKO to porównywanie ich do bolszewików jest po prostu głupie. KKO są anarchistami, nie chcą władzy nad nikim.
Różnica między nimi a Tobą jest taka, że oni buntują się - świadomie i w przemyślany sposób - bo nie akceptują pewnych rzeczy juz z poziomu indywidualnej egzystencji, który przybiera kolektywną formę walki zbrojnej - Ty zaś buntujesz się - świadomie i w przemyślany sposób - pod warunkiem, że klasa pracująca przyjmie Twoje idee. Ciagle wiec czekasz az klasa pracujaca zrozumie ze chcesz dla niej dobrze.
ja widze wiecej bolszewizmu w przemilczaniu przez redakcje cia, np strajku glodowego anarchistow w chile (i wielu innych anarchistycznych walk) niz w postawie kko, ktore solidaryzuja sie z anarchistycznymi wiezniami bez wzgledu na to czy ci sa anarchosyndykalistami czy insurekcjonistami.
((Nie potrzebujemy wizji masowych niepokojów społecznych, by uwierzyć w coś i się w to zaangażować, ponieważ polegamy sami na sobie i mamy wiarę w naszych towarzyszy, a także żywimy silne przekonanie, że obecny styl życia nie jest życiem. Właśnie dlatego usunęliśmy z naszego słownika domniemanie rewolucyjne zagadnienie uciskanego proletariatu.((