Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Zgoda, nie obaliły systemu, są wręcz działaniami mas na rzecz pełniejszej integracji tych krajów z globalnym kapitalizmem na bardziej sprawiedliwych zasadach, ale pokazują że napięcia w trzecim świecie są tak silne że wciąż zdolne prowadzić do eksplozji społecznej. ta zdolność zdmuchnięcia reżimu przez masy, mogłaby być wykorzystana i pokierowana inaczej, gdyby istniały tam silne podmioty polityczne o charakterze rewolucyjnym zdolne zakorzenić w masach idee rewolucyjne i pokierować wydarzeniami w innym kierunku. Poza tym masz Nepal, masz Zapatystów, ELN, FARC i wiele innych grup, których odpowiednika nie znajdziesz w Europie.
To o czym jeszcze mowa to konflikt między masowością, na która stawiają anarchosyndykaliści, a indywidualizmem na który stawiają KKO. Celowo nie mówię insurekcjoniści, bo gdybyśmy zaczęli rozmowę o partyzantach z WR, to oni zapewne przyznali by Ci rację w twojej krytyce KKO, mimo że sami też są grupą miejskiej partyzantki, tyle że społeczną. Dlatego nie można wrzucić wszystkich tych grup do jednego worka. Niemniej w kwestii tego jak z anarchoindywidualistycznej perspektywy można krytycznie patrzeć na masowe protesty, które niczego nie zmieniają i nie zmienią, warto przeczytać ten tekst:
Na koniec jedna uwaga. Starałem się streścić punkt widzenia KKO, mimo mojej niepełnej wiedzy na ich temat i nie należy mylić go z moimi własnymi poglądami.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
cd2
Zgoda, nie obaliły systemu, są wręcz działaniami mas na rzecz pełniejszej integracji tych krajów z globalnym kapitalizmem na bardziej sprawiedliwych zasadach, ale pokazują że napięcia w trzecim świecie są tak silne że wciąż zdolne prowadzić do eksplozji społecznej. ta zdolność zdmuchnięcia reżimu przez masy, mogłaby być wykorzystana i pokierowana inaczej, gdyby istniały tam silne podmioty polityczne o charakterze rewolucyjnym zdolne zakorzenić w masach idee rewolucyjne i pokierować wydarzeniami w innym kierunku. Poza tym masz Nepal, masz Zapatystów, ELN, FARC i wiele innych grup, których odpowiednika nie znajdziesz w Europie.
To o czym jeszcze mowa to konflikt między masowością, na która stawiają anarchosyndykaliści, a indywidualizmem na który stawiają KKO. Celowo nie mówię insurekcjoniści, bo gdybyśmy zaczęli rozmowę o partyzantach z WR, to oni zapewne przyznali by Ci rację w twojej krytyce KKO, mimo że sami też są grupą miejskiej partyzantki, tyle że społeczną. Dlatego nie można wrzucić wszystkich tych grup do jednego worka. Niemniej w kwestii tego jak z anarchoindywidualistycznej perspektywy można krytycznie patrzeć na masowe protesty, które niczego nie zmieniają i nie zmienią, warto przeczytać ten tekst:
http://raf.la.org.pl/antyimperializm-dzi/greccy-anarchici/689-azrrt-komo...
Na koniec jedna uwaga. Starałem się streścić punkt widzenia KKO, mimo mojej niepełnej wiedzy na ich temat i nie należy mylić go z moimi własnymi poglądami.