Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2011-05-08 10:15
az się wytarł Kropotkinem - przetocz fakty. Przykład rewolucji francuskiej jest istotny o tyle ze pokazuje ze instytucje stworzone jako pomocowe się emancypują - coś co negowałem. W pewne formy partycypacji w samorządzie stosujesz ty organizując lokatorów, organizując protesty, podejmując negocjacje itd.. Protestujesz przeciw Hance a nie Komorze rozdajesz ulotki i robisz transparenty a nie butelki z benzyną. Wszystko to co robisz mieści się w "demokratycznym porządku" robisz to by zmienić budżet bo takie mogą być bezpośrednie i pozytywne skutki twoich działań. Demokracja Uczestnicząca to moment kiedy do dziesiątek takich jak ty radni i prezydent przychodzą i mówią: macie tu budżet i ustalcie między sobą o co wam chodzi. I taka jest konsekwencja twoich działań z lokatorami. Gdybyś ludziom rozdawał karabiny, granaty i butelki z benzyną a nie ulotki uzasadniające nic w tym systemie nie można osiągnąć to twoja teoria była by konsekwentna z praktyką. Ja się przyznam ze od pewnego czasu się zastanawiam czy większość działań które podejmujemy nie ma poważnego ładunku pacyfikującego ( kwestie lokatorskie związkowe itd..) bowiem w praktyce skłaniamy ludzi do korzystania z narzędzi "ładu demokratycznego" : pikiet , pozwów sądowych itd... kanalizujemy bunt w akceptowalne formy. Niestety wasza krytyka odwołuje się raczej do ideologii niż do realnych doświadczeń.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
az się wytarł Kropotkinem
az się wytarł Kropotkinem - przetocz fakty. Przykład rewolucji francuskiej jest istotny o tyle ze pokazuje ze instytucje stworzone jako pomocowe się emancypują - coś co negowałem. W pewne formy partycypacji w samorządzie stosujesz ty organizując lokatorów, organizując protesty, podejmując negocjacje itd.. Protestujesz przeciw Hance a nie Komorze rozdajesz ulotki i robisz transparenty a nie butelki z benzyną. Wszystko to co robisz mieści się w "demokratycznym porządku" robisz to by zmienić budżet bo takie mogą być bezpośrednie i pozytywne skutki twoich działań. Demokracja Uczestnicząca to moment kiedy do dziesiątek takich jak ty radni i prezydent przychodzą i mówią: macie tu budżet i ustalcie między sobą o co wam chodzi. I taka jest konsekwencja twoich działań z lokatorami. Gdybyś ludziom rozdawał karabiny, granaty i butelki z benzyną a nie ulotki uzasadniające nic w tym systemie nie można osiągnąć to twoja teoria była by konsekwentna z praktyką. Ja się przyznam ze od pewnego czasu się zastanawiam czy większość działań które podejmujemy nie ma poważnego ładunku pacyfikującego ( kwestie lokatorskie związkowe itd..) bowiem w praktyce skłaniamy ludzi do korzystania z narzędzi "ładu demokratycznego" : pikiet , pozwów sądowych itd... kanalizujemy bunt w akceptowalne formy. Niestety wasza krytyka odwołuje się raczej do ideologii niż do realnych doświadczeń.