Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
KGHM i cały region z nim związany to przykład korporacjonizmu. Wysokość zarobków i poziom życia w tym regionie znacznie przewyższa średnią krajową. To oczywiście kole w oczy - czemu trudno się dziwić.
Zastanawia co innego. Ostatnie wystąpienie górników KGHM wskazuje, że nawet w tej oazie nasila się walka klasowa. Górnicy nie godzą się na narastające dysproporcje płacowe, ani na kolejny etap prywatyzacji, który pod znakiem zapytania stawia przyszłość całego regionu. Zamierzają bronić swojego poziomu życia wywalczonego przez nich w 1992 r. Wówczas władza ugięła się przed strajkiem pracowników KGHM, odkładając rozgrywkę na czas nieokreślony.
Ten model korporacjonizmu nigdy nie miał szans na upowszechnienie się.
W dobie nasilającego się kryzysu, przy wyczerpaniu rezerw nie przetrwa, ujawni jedynie narastające sprzeczności interesów, rozerwie biurokratyczno-korporacyjną skorupę.
Na naszych oczach pod wpływem bodźców zewnętrznych i wewnętrznych korporacjonizm pęka.
Już słychać pierwsze grzmoty.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
JUŻ SŁYCHAĆ PIERWSZE GRZMOTY
KGHM i cały region z nim związany to przykład korporacjonizmu. Wysokość zarobków i poziom życia w tym regionie znacznie przewyższa średnią krajową. To oczywiście kole w oczy - czemu trudno się dziwić.
Zastanawia co innego. Ostatnie wystąpienie górników KGHM wskazuje, że nawet w tej oazie nasila się walka klasowa. Górnicy nie godzą się na narastające dysproporcje płacowe, ani na kolejny etap prywatyzacji, który pod znakiem zapytania stawia przyszłość całego regionu. Zamierzają bronić swojego poziomu życia wywalczonego przez nich w 1992 r. Wówczas władza ugięła się przed strajkiem pracowników KGHM, odkładając rozgrywkę na czas nieokreślony.
Ten model korporacjonizmu nigdy nie miał szans na upowszechnienie się.
W dobie nasilającego się kryzysu, przy wyczerpaniu rezerw nie przetrwa, ujawni jedynie narastające sprzeczności interesów, rozerwie biurokratyczno-korporacyjną skorupę.
Na naszych oczach pod wpływem bodźców zewnętrznych i wewnętrznych korporacjonizm pęka.
Już słychać pierwsze grzmoty.