Dodaj nową odpowiedź

Rankiem 3 maja, w pewnej wiosce w północnowschodnim Bangladeszu nieopodal Birganj doszło do rabunku w mieszkaniu miejscowego lekarza. Grupa uzbrojonych bandytów pobiła domowników i ukradła kilka tysięcy dolarów, złoto i telefony komórkowe.

Sąsiedzi usłyszeli wołanie o pomoc i próbowali zatrzymać mikrobus z uciekającymi złodziejami. Bandyci bronili się rzucając koktajle mołotowa i strzelając do tłumu. Gdy zbiegło się więcej ludzi, udało się w końcu zatrzymać mikrobus. Gdy rabusie zostali otoczeni, okazało się, że są policjantami. Wściekły tłum pobił pięciu policjantów i uwięził ich w budynku nieopodal.

Zwierzchnicy policjantów próbowali interweniować, domagając się zwolnienia policjantów aresztowanych przez ludność. Jednak musieli się salwować ucieczką wobec wściekłego tłumu liczącego tysiące osób, który obrzucił ich kamieniami. Później, wysłano ośmiu policjantów, by próbowali uwolnić swoich kolegów. Policja użyła gumowych kul. To jednak nie pomogło. Policjanci zostali schwytani i umieszczeni w tym samym pomieszczeniu, co poprzednio schwytani policjanci-rabusie. Opuszczone samochody policyjne zostały spalone.

Starcia trwały przez cały dzień i rozprzestrzeniły się na szerszy obszar. W sąsiednich wioskach doszło do oblężenia komisariatów. Policjanci zostali zmuszeni do zdjęcia uniformów i opuszczenia budynków. Ostatecznie, w wyniku interwencji dwóch plutonów straży granicznej, policjanci zostali uwolnieni.

http://libcom.org/news/gamekeepers-turned-poachers-villagers-cop-robbers...