Dodaj nową odpowiedź

Na to wygląda... Odgórna ingerencja w sprawy prokreacji,to jest naruszenie wolności,a odbieranie dzieci to tego drastyczna forma.Z drugiej strony,przeludnienie nie tylko jest pośrednią przyczyną znacznej części innych problemów,ale może wręcz zagrozić przetrwaniu. O ile ludzie sami nie pójdą po rozum do głowy i jak ja oraz wiele znanych mi osób, nie zrezygnują z prokreacji,lub przynajmniej nie ograniczą jej do jednego,max dwójki dzieci,nie odkryją,że można się realizować w czymś innym niż rozmnażanie bez opamiętania i niańczenie rozwrzeszczanej gromadki,tak radykalne kroki jak chińska polityka jednego dziecka mogą stać się w wielu krajach niezbędne...
Tu jednak mamy jeszcze do czynienia z korupcją,potencjalnie możliwą wszędzie,gdzie istnieje władza...