Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Tak czy owak koniec będzie jednakowy: całkowita likwidacja mieszkalnictwa komunalnego. A czy wykup jest jakąś obroną na dłuższą metę to sprawa kontrowersyjna. Do Akcji Lokatorskiej zgłosiła się w tym tygodniu kobieta, która wykupiła za 10 proc. wartości mieszkanie, ale co z tego, skoro kamienica się rozpada i trzeba by włożyć w jej remont gigantyczne pieniądze. Teraz dowiedziała się, że wspólnota zdecydowała się na remont i każdy lokator musi zapłacić 20 tys. kredytu (większość to starsi, biedni ludzie, którzy już i tak się zadłużyli na te 10 proc.). Sprawa jest dodatkowo podejrzana, bo tylko 4 osoby decydowały o tym podczas zebrania. AL będzie badać tę sprawę pod kątem prawnym, czy można było w ten sposób podjąć tę decyzję. Nie zmienia to jednak faktu, że często ta sprzedaż za 10 proc. to najczęściej pułapka zastawiona przez miasto, które po prostu chce się pozbyć problemu remontów. Naiwni lokatorzy myślą, że teraz będą bezpieczni. Kto wie jednak, czy zadłużając się na remont nie doprowadzą do licytacji tego "ich" mieszkania. Dodam że z tego co wiem nie jest to przypadek odosobniony.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Tak czy owak koniec będzie
Tak czy owak koniec będzie jednakowy: całkowita likwidacja mieszkalnictwa komunalnego. A czy wykup jest jakąś obroną na dłuższą metę to sprawa kontrowersyjna. Do Akcji Lokatorskiej zgłosiła się w tym tygodniu kobieta, która wykupiła za 10 proc. wartości mieszkanie, ale co z tego, skoro kamienica się rozpada i trzeba by włożyć w jej remont gigantyczne pieniądze. Teraz dowiedziała się, że wspólnota zdecydowała się na remont i każdy lokator musi zapłacić 20 tys. kredytu (większość to starsi, biedni ludzie, którzy już i tak się zadłużyli na te 10 proc.). Sprawa jest dodatkowo podejrzana, bo tylko 4 osoby decydowały o tym podczas zebrania. AL będzie badać tę sprawę pod kątem prawnym, czy można było w ten sposób podjąć tę decyzję. Nie zmienia to jednak faktu, że często ta sprzedaż za 10 proc. to najczęściej pułapka zastawiona przez miasto, które po prostu chce się pozbyć problemu remontów. Naiwni lokatorzy myślą, że teraz będą bezpieczni. Kto wie jednak, czy zadłużając się na remont nie doprowadzą do licytacji tego "ich" mieszkania. Dodam że z tego co wiem nie jest to przypadek odosobniony.