Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Sob, 2011-05-28 22:56
Komentarz napisałem na laptopie będąc na mieście, a demonstrację widziałem do momentu przejazdu kolumny. Zgadzam się z wszystkimi waszymi postulatami, ale nie widzę sensu w naginaniu rzeczywistości. PRAWDA jest taka, że nie ma czym się chwalić. Przyszła mała grupka, którą przycisnęły oddziały prewencji, na dodatek szczelnie zasłaniając radiowozami. Pomijając oczywiście fakt, że Obama przejeżdżał 3 ulice dalej, w czasie mniej-więcej 6 sekund. Nie słyszał, ani nie widział dosłownie NIC. Ponadto poza kilkunastoma przypadkowymi ludźmi, którzy zatrzymali się w tamtej okolicy, żeby zobaczyć przejazd, plac był pusty. Gadaliście do policji i kilku dziennikarzy, których materiały zapewne nie pokażą się w ogóle lub jako marginalna ciekawostka. Gdzie jest sens w pisaniu o 200 demonstrantach? Żeby "aktywista" siedzący przed komputerem stwierdził "o, radzą sobie, nie jestem tam potrzebny"?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Komentarz napisałem na
Komentarz napisałem na laptopie będąc na mieście, a demonstrację widziałem do momentu przejazdu kolumny. Zgadzam się z wszystkimi waszymi postulatami, ale nie widzę sensu w naginaniu rzeczywistości. PRAWDA jest taka, że nie ma czym się chwalić. Przyszła mała grupka, którą przycisnęły oddziały prewencji, na dodatek szczelnie zasłaniając radiowozami. Pomijając oczywiście fakt, że Obama przejeżdżał 3 ulice dalej, w czasie mniej-więcej 6 sekund. Nie słyszał, ani nie widział dosłownie NIC. Ponadto poza kilkunastoma przypadkowymi ludźmi, którzy zatrzymali się w tamtej okolicy, żeby zobaczyć przejazd, plac był pusty. Gadaliście do policji i kilku dziennikarzy, których materiały zapewne nie pokażą się w ogóle lub jako marginalna ciekawostka. Gdzie jest sens w pisaniu o 200 demonstrantach? Żeby "aktywista" siedzący przed komputerem stwierdził "o, radzą sobie, nie jestem tam potrzebny"?