Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Na wstępie napisze że byłem na dniach gniewu(nie) społecznego, niestety sam bo nikt z moich znajomych nie miał ochoty przyjść wymyślając przeróżne wymówki.Na pl. Trzech Krzyży byłem, niestety się spóźniłem i zobaczyłem jak aktywiści byli otoczeni kordonem policji, nie mogąc dostać się do środka oglądałem całe wydarzenie z zewnątrz.
Stojąc sam jak palec sporo myślałem o tym co się teraz dzieje naszło mnie wiele pytań i przemyśleń:
-dlaczego tak mało ludzi przyszło ?
-może gdyby nie Marsz Wyzwolenia Konopi tego samego dnia przyszło by więcej osób
-skąd ta bierność czy naprawdę tylko 150 osób w warszawie jest nie zadowolona?
-jest coraz gorzej: ceny idą w górę, pensje stoją w miejscu, bilety maja dwukrotnie podrożec, politycy maja nas gdzieś czy tylko ja i te 150 osób to widzi?
-może jak ludzie zaczną zdychać z głodu to w końcu coś się wydarzy i demonstracje jak w innych krajach będą liczyć kilka tysięcy osób a nie 150?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Moje Przemyślenia
Na wstępie napisze że byłem na dniach gniewu(nie) społecznego, niestety sam bo nikt z moich znajomych nie miał ochoty przyjść wymyślając przeróżne wymówki.Na pl. Trzech Krzyży byłem, niestety się spóźniłem i zobaczyłem jak aktywiści byli otoczeni kordonem policji, nie mogąc dostać się do środka oglądałem całe wydarzenie z zewnątrz.
Stojąc sam jak palec sporo myślałem o tym co się teraz dzieje naszło mnie wiele pytań i przemyśleń:
-dlaczego tak mało ludzi przyszło ?
-może gdyby nie Marsz Wyzwolenia Konopi tego samego dnia przyszło by więcej osób
-skąd ta bierność czy naprawdę tylko 150 osób w warszawie jest nie zadowolona?
-jest coraz gorzej: ceny idą w górę, pensje stoją w miejscu, bilety maja dwukrotnie podrożec, politycy maja nas gdzieś czy tylko ja i te 150 osób to widzi?
-może jak ludzie zaczną zdychać z głodu to w końcu coś się wydarzy i demonstracje jak w innych krajach będą liczyć kilka tysięcy osób a nie 150?