Dodaj nową odpowiedź

Widzę, że się tu wiele

Widzę, że się tu wiele osób zastanawia, dlaczego tak mało osób, dlaczego brak normalsów. Piszę jako normals, którego(której) zabrakło na demonstracji, a zniechęciły mnie do tego dwie rzeczy: "wkurwieni" i "dni gniewu". Wkurwieni- bo jak na publiczny głos, który ma być donośny i szeroko usłyszany, kojarzy mi się z mało kulturalnym poziomem dyskusji, raczej z krzykiem, agresją. Gniew z kolei jest dla mnie mega negatywną i niekonstruktywną emocją. Owszem, czasem się wkurzam w związku z tym wszystkim co się wokół dzieje, ale to wkurzenie staram się przekuć w bardziej pozytywne hasła, w działanie. Czytając "Dni gniewu społecznego" automatycznie wyobraziłam sobie tłum krzyczących, wkurzonych, może i agresywnych ludzi. Wiem, że niekoniecznie tak musiało być w rzeczywistości, piszę Wam tylko, co u mnie zadziało się na poziomie skojarzeń i późniejszych przemyśleń - że nie utożsamiam się z takim wydaniem protestu, choć postulaty w dużej mierze popieram. Myślę, że wizerunkowo taka demonstracja nie miała szansy przyciągnąć tych wszystkich normalsów, których Wam zabrakło, co nie musi oznaczać, że tylko 150 osób dostrzega to co Wy... Myślę o Hiszpanach - oni rzeczywiście są wkurzeni, ale jako hasło wybrali oburzenie, nie wkurwienie, wyjdź na ulice - zamiast dni gniewu, w jednym z ich protestów brałam udział i to była bardzo pozytywna energia. Może mój głos się do czegoś przyda, bo przypuszczam, że podobnie mogło pomyśleć znacznie więcej osób.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.