Dodaj nową odpowiedź

Po co ten podział...?

Mam wrażenie, że cała ta dyskusja jest kompletnie pozbawiona sensu. Wyciągnijmy wnioski, a nie dzielmy i przekrzykujmy nawzajem. Może następnym razem organizatorzy podobnego wydarzenia pomyślą jak uniknąć tego typu sytuacji i np. dogadają się z ekipami innych miast i sami zorganizują wtedy w mieście jakąś fajną imprezę HC/Punkową, która przyciągnie ludzi także na demonstrację.
Szeroko-rozumiane środowisko punkowe (z wyłączeniem ortodoksyjnych meneli) jest jednym z filarów środowiska "A" zarówno w kraju, jak i na świecie; i niemniej ludzi przyswaja poglądy anarchistyczne na koncertach, niż za pośrednictwem ulicznych ulotek i plakatów.

A co sobotniej sytuacji... Nie było żadnego autokaru z Warszawy na koncert - było kilka ekip, które pojechały (razem może z kilkanaście osób), ale większość z tych ludzi wzięła rano udział w demonstracji. Tekst polecam zatem uznać za nierzetelny, mijający się z prawdą. A autorce polecam dostrzeżenie faktu, iż koncerty takie jak pożegnalny Apatii w sobotę (która przez 21 lat odwaliła dla tego środowiska naprawdę ogromny kawał dobrej roboty) budują i łączą, a dla ludzi, którzy na nie chodzą (przynajmniej dla części) to coś znacznie więcej niż konsumpcja.

Tak jak napisał kolega powyżej - gramy do tej samej bramki.

A co do oddzielenia polityki i subkultury to moim zdanie powinno być tak: niech w subkulturę będzie wpisane zaangażowanie polityczne, ale oczywiście polityki z subkulturą utożsamiać nie należy.
W skrócie: punkowcy - wpadać na demonstracje, angażować się, ale niech będą to inicjatywy otwarte, a nie stricte punkowe :)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.