Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2011-05-29 20:55
Powyższą propozycję (organizowanie koncertu w gdy konieczna będzie obrona Rozbratu) uważam albo za celowe antagonizowanie ludzi(prowokacja) albo za gówniarstwo.
Dobra, nie jest dobrze, żeby w jeden dzień były imprezy mogące przyciągnąć potencjalnie te same osoby, ale nie zawsze taka kolizja jest zamierzona lub złośliwa. Poza tym nie sądzę, żeby w przypadku braku koncertu Apatii w tym dniu frekwencja jakoś znacząco wzrosła. Zwłaszcza że z samej Warszawy było mało ludzi, a nie sądzę, żeby pojechali oni na koncert Apatii. Przyczyną jest bierność, zniechęcenie ludzi do działaczy, którzy prześcigają się w argumentowaniu kto jest prawdziwkiem a kto błądzi, a normalsi po prostu olewają subkulturowe w ich mniemaniu ruchy i wydarzenia. Albo wolą w domu siedzieć i oglądać serial, bo są zbyt zmęczeni po pracy, albo myślą "co to da"? Jak dla mnie żałosne były uradowane z darmowego widowiska gęby młodych ludzi, którzy obserwowali pacyfikację sittingu, śmiali się, jak pałkarze wynosili krzyczące dziewczyny do radiowozów.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Głupie
Powyższą propozycję (organizowanie koncertu w gdy konieczna będzie obrona Rozbratu) uważam albo za celowe antagonizowanie ludzi(prowokacja) albo za gówniarstwo.
Dobra, nie jest dobrze, żeby w jeden dzień były imprezy mogące przyciągnąć potencjalnie te same osoby, ale nie zawsze taka kolizja jest zamierzona lub złośliwa. Poza tym nie sądzę, żeby w przypadku braku koncertu Apatii w tym dniu frekwencja jakoś znacząco wzrosła. Zwłaszcza że z samej Warszawy było mało ludzi, a nie sądzę, żeby pojechali oni na koncert Apatii. Przyczyną jest bierność, zniechęcenie ludzi do działaczy, którzy prześcigają się w argumentowaniu kto jest prawdziwkiem a kto błądzi, a normalsi po prostu olewają subkulturowe w ich mniemaniu ruchy i wydarzenia. Albo wolą w domu siedzieć i oglądać serial, bo są zbyt zmęczeni po pracy, albo myślą "co to da"? Jak dla mnie żałosne były uradowane z darmowego widowiska gęby młodych ludzi, którzy obserwowali pacyfikację sittingu, śmiali się, jak pałkarze wynosili krzyczące dziewczyny do radiowozów.