Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2011-05-30 00:07
"Nawet jak ktoś jest zainteresowany tematem, ale zostanie zgnojony za brak kolczyków w twarzy, nieznajomość dyskografii Suicidal Tendension, czy żarcie kiełbasy raczej nie będzie wspierać nas też w społecznych demach."
Widać że demonstracje znasz tylko ze stron internetowych - na demo nikt nikomu do kanapek nie zagląda, zgnojony możesz zostać raczej właśnie za kolczyki (są niebezpieczne, w trakcie zamieszania mogą poranić)a nie ich brak; o Suicidal nigdy nie słyszałam mimo że mam kilkadziesiąt demonstracji i pikiet za sobą.
"Ważna jest też świadomość, że rzeczy o które toczy się bój (ubóstwo, nierówność) nie da załatwić się niejedzeniem mięsa, kolczykiem, koncertem, ani nawet mieszkaniem na squatcie."
Tylko że ubóstwo i nierówność wynikają m. in. właśnie z masowej produkcji mięsa (uprawia się rośliny na paszę dla zwierząt hodowlanych zamiast na jedzenie dla ludzi) i polityki mieszkaniowej władz (jak nie squot to co - pod mostem?). Stosując twoją logikę rozumowania z demonstracji powinno się wywalać skłotersów i ekologów, a na ich miejsce znaleźć bezdomnych rzeźników.
"Może jednak warto być trochę mniej alternatywnym, i trochę bardziej otwartym na "sofciarzy" i nie-
klimaciarzy."
Czyli obrzerać się kiełbaską z grilla zamiast pójść na akcje, zapierdalać po kilkanaście godzin w korporacji żeby mieszkać we własnym mieszkaniu (czy raczej schowku na szczotki biorąc pod uwagę ceny mieszkań i pensje) zamiast subkulturowo na skłocie, a słuchanie muzyki ograniczyć do disco-polo, żeby "sofciarze" i "nieklimaciarze" cię polubili?
Tylko że w ten sposób frekwencji na demonstracji nie zmienisz, bo ci "sofciarze" od swojej kiełbaski, harówki i kawalerki nie odejdą - niby po co, skoro nawet ty jako aktywista pokazujesz im że lepiej być "cool" i stopić się z tłumem niż o coś walczyć?
Jeśli ci tzw. "sofciarze" i "nieklimaciarze" na demo społeczne pójdą tylko w towarzystwie białego, heteroseksualnego, mięsożernego, wystrojonego w garnitur aryjczyka, mieszkającego kątem u rodziców- to z nimi a nie z "subkulturowcami" jest coś nie tak, normalnemu człowiekowi nie będzie przeszkadzać, że na manifestacji są skłotersi, dredziarze czy wegetarianie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Nawet jak ktoś jest
"Nawet jak ktoś jest zainteresowany tematem, ale zostanie zgnojony za brak kolczyków w twarzy, nieznajomość dyskografii Suicidal Tendension, czy żarcie kiełbasy raczej nie będzie wspierać nas też w społecznych demach."
Widać że demonstracje znasz tylko ze stron internetowych - na demo nikt nikomu do kanapek nie zagląda, zgnojony możesz zostać raczej właśnie za kolczyki (są niebezpieczne, w trakcie zamieszania mogą poranić)a nie ich brak; o Suicidal nigdy nie słyszałam mimo że mam kilkadziesiąt demonstracji i pikiet za sobą.
"Ważna jest też świadomość, że rzeczy o które toczy się bój (ubóstwo, nierówność) nie da załatwić się niejedzeniem mięsa, kolczykiem, koncertem, ani nawet mieszkaniem na squatcie."
Tylko że ubóstwo i nierówność wynikają m. in. właśnie z masowej produkcji mięsa (uprawia się rośliny na paszę dla zwierząt hodowlanych zamiast na jedzenie dla ludzi) i polityki mieszkaniowej władz (jak nie squot to co - pod mostem?). Stosując twoją logikę rozumowania z demonstracji powinno się wywalać skłotersów i ekologów, a na ich miejsce znaleźć bezdomnych rzeźników.
"Może jednak warto być trochę mniej alternatywnym, i trochę bardziej otwartym na "sofciarzy" i nie-
klimaciarzy."
Czyli obrzerać się kiełbaską z grilla zamiast pójść na akcje, zapierdalać po kilkanaście godzin w korporacji żeby mieszkać we własnym mieszkaniu (czy raczej schowku na szczotki biorąc pod uwagę ceny mieszkań i pensje) zamiast subkulturowo na skłocie, a słuchanie muzyki ograniczyć do disco-polo, żeby "sofciarze" i "nieklimaciarze" cię polubili?
Tylko że w ten sposób frekwencji na demonstracji nie zmienisz, bo ci "sofciarze" od swojej kiełbaski, harówki i kawalerki nie odejdą - niby po co, skoro nawet ty jako aktywista pokazujesz im że lepiej być "cool" i stopić się z tłumem niż o coś walczyć?
Jeśli ci tzw. "sofciarze" i "nieklimaciarze" na demo społeczne pójdą tylko w towarzystwie białego, heteroseksualnego, mięsożernego, wystrojonego w garnitur aryjczyka, mieszkającego kątem u rodziców- to z nimi a nie z "subkulturowcami" jest coś nie tak, normalnemu człowiekowi nie będzie przeszkadzać, że na manifestacji są skłotersi, dredziarze czy wegetarianie.