Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2011-06-01 21:51
(Link do artykułu "Dni gniewu czyli apatia" na rozbrat.org) Trudno odmówić racji autorowi artykułu... A moja odpowiedź na to co napisałeś: "Może kiedyś zrozumiesz, że podstawą problemu jest poczucie że są najlepsi na świecie i że nikt inny nie dorasta im do pięt. Można na to zareagować dwojako: a) paść na klęczki, kultywować kompleks niższości i hołubić idolów z zachodu, albo b) olać to pretensjonalne towarzystwo wzajemnej adoracji." - z tego co zauważyłem to Laura napisała tekst i to w zachowaniu ZSP dopatrywałbym się "podstaw problemu", a nie w "poczuciu lepszości" Rozbratu, który wyrażać miałby je przez organizację koncertu... I nie chodzi tu o żaden kompleks niższości (bo on paradoksalnie objawia się u Was, mając katastrofalne skutki) i padanie na kolana, ale o to, że robią naprawdę kawał dobrej roboty i szukanie w ich działaniu przyczyn swojej porażki jest żenujące.
"Prawda jest taka, że demo w obronie Rozbratu było na wskroś subkulturowe - to jest miejsce kultury, a nie miejsce pracy. Nie ma lepszego potwierdzenia tez zawartych w artykule powyżej, niż to co napisałeś." - nie ma lepszego potwierdzenia faktu, że na niej nie byłeś albo że masz poważne problemy z odbieraniem rzeczywistości, niż to co napisałeś. Poza tym czegoś tu nie rozumiem - najpierw czytam, że środowisko subkulturowe nie angażuje się politycznie, a teraz, że największe A-demo od lat było subkulturowe...
"Działania społeczne (nikt nie twierdzi że ich w Poznaniu nie ma) są na porównywalnym poziomie jak w innych miastach (jedna demonstracja w miesiącu) przy analogicznej liczebności (15-20 osób). Naprawdę nie widzę po co udawać, że jest inaczej. Powoduje to tylko demobilizację wielu ośrodków, które pozostają w błędnym przekonaniu, że u nich się nie może udać tak jak na wyidealizowanym Zachodzie." - mnie osobiście Poznań mobilizuje, a Twoja teoria o demobilizacji ze względu na różnicę 300 km pod względem długości geograficznej nie wydaje się być prawdziwą. Podobnie jak stwierdzenie o porównywalnym poziomie działań społecznych... Nie ma co się oszukiwać, że np. w Warszawie jest ich mniej (choć ostatnimi czasy coraz więcej), ale zamiast się napinać i udawać, że jest inaczej trzeba robić swoje; może przy tym wziąć trochę przykładu z działań Poznaniaków. Może kiedyś i tutaj będzie się tyle działo :)
"Mobilizacja w Warszawie zgromadziła więcej osób niż mobilizacja w Nowej Soli." - powiem szczerze, że dopóki IP nie zorganizowało tam swojej demonstracji to nawet nie wiedziałem o istnieniu takiego miasta, więc nie wiem czy jest się za bardzo czym chwalić... "Prawdą jest też to, że CIA publikowało i nadal publikuje zapowiedzi działań prowadzonych przez IP (mimo całej krytyki), a na stronach Rozbratu i IP nie można uświadczyć wzajemności." - może m.in. dlatego, że to CIA jest portalem informacyjnym, a strony Rozbratu i IP niekoniecznie. Myślę, że jakbyś na stronie ZSP nie wrzucił informacji o jakiejś poznańskiej inicjatywie to nikt by się nie czepiał...
Raczej nie przyznasz racji temu co ja i wiele innych osób Ci mówi, ale sugeruję chociaż dalej się nie pogrążać...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
[Link do artykułu "Dni
(Link do artykułu "Dni gniewu czyli apatia" na rozbrat.org) Trudno odmówić racji autorowi artykułu... A moja odpowiedź na to co napisałeś: "Może kiedyś zrozumiesz, że podstawą problemu jest poczucie że są najlepsi na świecie i że nikt inny nie dorasta im do pięt. Można na to zareagować dwojako: a) paść na klęczki, kultywować kompleks niższości i hołubić idolów z zachodu, albo b) olać to pretensjonalne towarzystwo wzajemnej adoracji." - z tego co zauważyłem to Laura napisała tekst i to w zachowaniu ZSP dopatrywałbym się "podstaw problemu", a nie w "poczuciu lepszości" Rozbratu, który wyrażać miałby je przez organizację koncertu... I nie chodzi tu o żaden kompleks niższości (bo on paradoksalnie objawia się u Was, mając katastrofalne skutki) i padanie na kolana, ale o to, że robią naprawdę kawał dobrej roboty i szukanie w ich działaniu przyczyn swojej porażki jest żenujące.
"Prawda jest taka, że demo w obronie Rozbratu było na wskroś subkulturowe - to jest miejsce kultury, a nie miejsce pracy. Nie ma lepszego potwierdzenia tez zawartych w artykule powyżej, niż to co napisałeś." - nie ma lepszego potwierdzenia faktu, że na niej nie byłeś albo że masz poważne problemy z odbieraniem rzeczywistości, niż to co napisałeś. Poza tym czegoś tu nie rozumiem - najpierw czytam, że środowisko subkulturowe nie angażuje się politycznie, a teraz, że największe A-demo od lat było subkulturowe...
"Działania społeczne (nikt nie twierdzi że ich w Poznaniu nie ma) są na porównywalnym poziomie jak w innych miastach (jedna demonstracja w miesiącu) przy analogicznej liczebności (15-20 osób). Naprawdę nie widzę po co udawać, że jest inaczej. Powoduje to tylko demobilizację wielu ośrodków, które pozostają w błędnym przekonaniu, że u nich się nie może udać tak jak na wyidealizowanym Zachodzie." - mnie osobiście Poznań mobilizuje, a Twoja teoria o demobilizacji ze względu na różnicę 300 km pod względem długości geograficznej nie wydaje się być prawdziwą. Podobnie jak stwierdzenie o porównywalnym poziomie działań społecznych... Nie ma co się oszukiwać, że np. w Warszawie jest ich mniej (choć ostatnimi czasy coraz więcej), ale zamiast się napinać i udawać, że jest inaczej trzeba robić swoje; może przy tym wziąć trochę przykładu z działań Poznaniaków. Może kiedyś i tutaj będzie się tyle działo :)
"Mobilizacja w Warszawie zgromadziła więcej osób niż mobilizacja w Nowej Soli." - powiem szczerze, że dopóki IP nie zorganizowało tam swojej demonstracji to nawet nie wiedziałem o istnieniu takiego miasta, więc nie wiem czy jest się za bardzo czym chwalić... "Prawdą jest też to, że CIA publikowało i nadal publikuje zapowiedzi działań prowadzonych przez IP (mimo całej krytyki), a na stronach Rozbratu i IP nie można uświadczyć wzajemności." - może m.in. dlatego, że to CIA jest portalem informacyjnym, a strony Rozbratu i IP niekoniecznie. Myślę, że jakbyś na stronie ZSP nie wrzucił informacji o jakiejś poznańskiej inicjatywie to nikt by się nie czepiał...
Raczej nie przyznasz racji temu co ja i wiele innych osób Ci mówi, ale sugeruję chociaż dalej się nie pogrążać...