Dodaj nową odpowiedź

Też nie wierzę za bardzo w życie "poza systemem",mnie się to na dłuższą metę nie udało,gdy pewnego ranka zapukała do mnie policja,z oskarżeniem o coś czego nie zrobiłem,ostatecznie przekonałem się że nie można po prostu olać systemu i życ poza nim,i właśnie chodzi o tą dobrowolnośc - żenisz się lub masz dzieci zazwyczaj z własnej woli,ale wypisać się z państwa już nie możesz,chyba że do innego,które wydaje ci się mniej straszne.Zresztą pewne formy zniewolenia niby przez społeczeństwo również wywodzą się tak naprawdę od państwa,tak jak np.ojciec gnojony w pracy i opuszczający wzrok na widok policji,wracając do domu może poczuć się jak pan i odwrotnie gdy straci tą pracę to żona może zacvząć go niszczyć psychicznie i jeszcze napuszczać dzieci że jest nierobem,darmozjadem i nieudacznikiem