Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2011-06-02 11:10
1. Przecież nie chodzi o dobra, które potencjalnie mogą zostać "środkiem produkcji" tylko o dobra historycznie zawłaszczone przez kapitalistów (w przeszłości i obecnie będące w ich posiadaniu) i służące im do ustanawiania/odtwarzania hierarchiczno-autorytarnych relacji, w ramach których mniejszość trwale podporządkowuje sobie większość, w miejscu pracy i poza nim.
Odnośnie "potencjalnych" środków produkcji, to wszystko zależy właśnie od natury towarzyszących im relacji społecznych. Przykładowo indywidualni wytwórcy produkujący samodzielnie środki na przeżycie wyżej opisanych relacji zazwyczaj nie ustanawiają - nie wyzyskują i nie podporządkowują sobie wokół procesu produkcji innych - więc mogą spać spokojnie.
2. Czemu mam wziąć za dobrą monetę Twoją metaforę "chorego drzewa" odnośnie kapitalizmu, zamiast np. sieci struktur władzy, w których państwo stanowi "węzłowisko" (terminy Johna Hollowaya) i to nie jedyne ani być może najważniejsze mimo bezsprzecznie ważnej funkcji ochrony kapitalistycznej własności?
Co do kolejnej kwestii, to sorry, ale tak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jedna "gorsza" kooperatywa nie rzutuje na ogół. Czemu nie odniesiesz się np. do fabryki Zanon z Argentyny, która od ustanowienia demokratycznego samorządu pracowniczego w miejsce dawnej władzy kapitalisty radzi sobie lepiej niż za czasów "starego reżimu"? Tu liczby nie kłamią: fabryka produkuje obecnie więcej metrów płytek po niższych cenach niż dawniej, chociaż płace poszły równo w górę, czas pracy uległ skróceniu, założono punkt medyczny itp.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
1. Przecież nie chodzi o
1. Przecież nie chodzi o dobra, które potencjalnie mogą zostać "środkiem produkcji" tylko o dobra historycznie zawłaszczone przez kapitalistów (w przeszłości i obecnie będące w ich posiadaniu) i służące im do ustanawiania/odtwarzania hierarchiczno-autorytarnych relacji, w ramach których mniejszość trwale podporządkowuje sobie większość, w miejscu pracy i poza nim.
Odnośnie "potencjalnych" środków produkcji, to wszystko zależy właśnie od natury towarzyszących im relacji społecznych. Przykładowo indywidualni wytwórcy produkujący samodzielnie środki na przeżycie wyżej opisanych relacji zazwyczaj nie ustanawiają - nie wyzyskują i nie podporządkowują sobie wokół procesu produkcji innych - więc mogą spać spokojnie.
2. Czemu mam wziąć za dobrą monetę Twoją metaforę "chorego drzewa" odnośnie kapitalizmu, zamiast np. sieci struktur władzy, w których państwo stanowi "węzłowisko" (terminy Johna Hollowaya) i to nie jedyne ani być może najważniejsze mimo bezsprzecznie ważnej funkcji ochrony kapitalistycznej własności?
Co do kolejnej kwestii, to sorry, ale tak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jedna "gorsza" kooperatywa nie rzutuje na ogół. Czemu nie odniesiesz się np. do fabryki Zanon z Argentyny, która od ustanowienia demokratycznego samorządu pracowniczego w miejsce dawnej władzy kapitalisty radzi sobie lepiej niż za czasów "starego reżimu"? Tu liczby nie kłamią: fabryka produkuje obecnie więcej metrów płytek po niższych cenach niż dawniej, chociaż płace poszły równo w górę, czas pracy uległ skróceniu, założono punkt medyczny itp.