Dodaj nową odpowiedź

ręce opadają

kiedy anarchiści bronią podatków. Państwo pod przymusem w postaci haraczu zabiera w przybliżeniu jedną trzecią pensji, do tego dochodzą "podatki ukryte" a w zamian dostajemy "ochronę" i namiastkę opieki w postaci służby zdrowia. Co jest oczywiście mitem, bo za te pieniądze sponsoruje zbrojenia, wojny, aparat biurokratyczny i pensyjki polityków. Jest to zwykły mafijny rabunek. Bez sensu są tłumaczenia, że banki rabują nas bardziej - i co z tego? Obie formy zawłaszczenia mojej pracy są negatywne. W społeczeństwie anarchistycznym nie wyobrażam sobie podatków narzucanych siłą i egzekwowanych przez aparat przymusu - w bolszewickim prędzej. Wyobrażam sobie natomiast dobrowolne składki i świadczenia społeczne które za moją zgodą mogą być ode mnie pobierane. Nie chcę ich płacić? Nie mogę w takim wypadku korzystać ze świadczeń na które są przeznaczone - ale jest to mój osobisty wybór.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.