Dodaj nową odpowiedź
Mieszkańcy Łodzi walczą z deweloperami o drzewa
Jaromir, Śro, 2011-06-22 23:18 Kraj | Ekologia/Prawa zwierzątWładze spółdzielni mieszkaniowej Śródmieście podjęły dziś kolejną próbę wycinki drzew na skwerze przy Piotrkowskiej 235, której sprzeciwiają się mieszkańcy okolicznych bloków. Dzięki obecności patroli, złożonych z protestujących mieszkańców, i masowej blokadzie prowadzonych prac ocalała większości ze spornych drzew, zaś prace przy ich wycince wstrzymano do poniedziałku.
Tego dnia, (27 czerwca) o godzinie 19:30 na skwerze ma się odbyć otwarte spotkanie zarządu spółdzielni z protestującymi. Mieszkańcy okolicznych bloków nie zgadzają się na likwidację skweru i zbudowanie w tym miejscu apartamentowca i parkingu. Protestujących wspierają łódzcy anarchiści, którzy wzięli udział w dzisiejszej blokadzie.
Konfrontacja władz spółdzielni z mieszkańcami trwa od soboty, gdy po raz pierwszy zablokowali oni wycinkę drzew na skwerze przy Piotrkowskiej 235 przez ekipę robotników wynajętych przez spółdzielnię. Od tej pory skweru pilnują patrole, złożone z mieszkańców pobliskich bloków.
Wobec przecieków ze spółdzielni o prawdopodobnej, kolejnej próbie likwidacji skweru zarządzili oni na dzisiejszy ranek kolejną mobilizację, jednak spółdzielnia uprzedziła ich zamiary przysyłając ekipę drwali o godzinie 4 rano. Hałas pił zaalarmował protestujących, którzy przepędzili ekipę z ogrodzonego terenu wokół skweru. Wycięto jedynie 5 z 17 rosnących tam drzew.
Wobec możliwej, powtórnej wizyty drwali protestujący zajęli skwer około 10 rano, a część z nich wspięła się na przeznaczone do wycięcia drzewa. Drwale powrócili w niedługi czas po tym w towarzystwie wynajętej przez spółdzielnię agencji ochroniarskiej. Wokół skweru doszło do przepychanek, gdy ochroniarze przewrócili otaczające skwer ogrodzenie i próbowali siłą usuwać protestujących. Po ich stronie stanęła również policja, która nakazała protestującym opuszczenie skweru. Większość z nich podporządkowała się rozkazom, część jednak została wyprowadzona siłą. Na miejscu pozostały jedynie osoby, które wspięły się na drzewa – wobec ich obecności drwale nie mogli podjąć prac i odjechali około południa.
Gdy z okolic skweru zniknęła policja i ochroniarze, część protestujących weszła powtórnie za zdemolowane ogrodzenie, gdzie oczekiwała na kolejną próbę wycięcia drzew. Nastąpiła ona około 14, tym razem na miejscu prócz policji i ochrony pojawili się również lokalni politycy z szefem SLD na czele, którzy zaoferowali prowadzenie negocjacji z władzami spółdzielni, jak również duża grupa lokalnych i krajowych mediów. Ich obecność uniemożliwia pacyfikację protestu, do przyjazdu na Piotrkowską 235 zmuszony został za to prezes spółdzielni mieszkaniowej Śródmieście, która w porozumieniu z deweloperem próbuje zlikwidować sporny skwer.
Negocjacje nie przyniosły rezultatu, jednak wobec zdecydowanej postawy mieszkańców okolicznych bloków prezes zobowiązał się do wstrzymania prac i przybycia na kolejne zebranie z protestującymi, zaplanowane na poniedziałek na godzinę 19:30.
Nastroje wśród obrońców skweru pozostają gorące, nie jest też jasne, czy spółdzielnia nie podejmie kolejnej próby likwidacji go jeszcze przed poniedziałkiem, dlatego protestujący planują kontynuowanie patroli przez długi weekend.
Info za: http://czsz.bzzz.net/