Dodaj nową odpowiedź

jak rozumiem, Grecy,

jak rozumiem, Grecy, Portugalczycy, Hiszpanie itd. mają to na co zasłużyli?

Nie mam pojęcia jakim cudem wyczytałeś taki przekaz z mojego postu. Tak się składa że jestem przeciwko spłacaniu przez szarych Greków, Portugalczyków, Hiszpanów itp jakichkolwiek kredytów. Czy to hipotecznych, konsumpcyjnych, czy zaciągniętych przez rządy.

guzik prawda i łatwa wymówka dla działaczy związkowych i społecznych, którzy zwyczajnie zaniedbują swoją prace, ograniczają się do problemów branżowych i lokalnych

Guzik prawdą jest to co wyżej napisałeś. Działacze związkowi z rzeczywiście radykalnych syndykatów (bo z tezą, że elity i polityka "żółtych" związków zawodowych ponoszą częściową odpowiedzialność za bierność społeczeństwa w obliczu tego i innych problemów, nie polemizuję) i aktywiści skrajnej lewicy zazwyczaj dysponują zbyt małymi mocami przerobowymi, żeby praktycznie ugryźć kwestię dłużnego pieniądza w skali kraju lub chociaż poprzez rozkręcenie jakiejś ogólnokrajowej kampanii informacyjnej. M.in. z tego samego powodu koncentrują się właśnie na sprawach lokalnych i branżowych, innymi słowy to w dużej mierze efekt obiektywnych ograniczeń, a nie takiego czy innego subiektywnego chciejstwa. A nawet gdyby byli w stanie taką kampanię rozkręcić, to nie ma żadnej gwarancji że przyniosłaby ona jakieś wymierne efekty w postaci radykalizacji postaw reszty społeczeństwa. Jak długo ludzie będą myśleli, że są w stanie spłacać swoje kredyty, rządy kredyty państwowe itp i nie ma wokół tych kwestii zaostrzających się konfliktów, tak długo będą pozostawali obojętni na nie, ewentualnie wyrażając przekonanie, że "kiedyś to wszystko może i jebnie, ale dopóki jakoś się kręci, będę korzystał".

Czy ci się to podoba czy nie, większość ludzi w tym systemie żyje z dnia na dzień i nie ma czasu, narzędzi intelektualnych lub zwyczajnie ochoty do rozkminiania wielu problemów nurtujących aktywistów marginalnych lewicowych ugrupowań. A my nie mamy magicznej różdżki za pomocą której z dnia na dzień moglibyśmy to nastawienie zmienić. Tu trzeba żmudnej pracy u podstaw, której skuteczność wymaga, żeby prowadzona była nie w społecznej próżni wypełnionej jedynie widzimisię aktywistów odnośnie priorytetów (bo to prosta droga do marginalizacji i wyjścia na sfrustrowanych, wyalienowanych od społeczeństwa i jego problemów krzykaczy), tylko wokół realnych, dotykających ludzi tu i teraz antagonizmów (najczęściej właśnie o charakterze lokalnym i/lub branżowym). Inaczej wyjdziemy na oszołomów w stylu tych od "prawdy smoleńskiej".

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.