Dodaj nową odpowiedź

ZSP nie potępia członków

ZSP nie potępia członków "S", jedynie krytykuje - w tym przypadku - organizację zbiorowiska z przygrywającym skompromitowanym grajkiem. Nie była to decyzja członków "S", tylko jej liderów. ZSP także sprzeciwia się taktyce żółtych związków zawodowych z wiadomych powodów. Powinniśmy jako zwolennicy oddolności potępiać działania "S", które zmierzają do zradykalizowania prawicowości "S", co za sobą może pociągnąć pewne konsekwencje. Mnie nie interesuje zagarnięcie solidarności, mnie raczej interesuje przekonanie obecnych członków solidarności, którzy nie wstąpili do niej z mało etycznych pobudek, by zaczęli się radykalizować jako ruch oddolnych jednostek chcących prawdziwych zmian, a nie festynu z Pawełkiem "hajlującym" (typowo prawicowy, wręcz naziskinowski żarcik-kosmonaucik).
Nikt nie odwraca się od ludzi, którzy z pewnych pobudek do "S" wstąpili, pokazuje to między innymi ostatnia akcja ZSP. Solidarność jest organizacją liderską z ciągotami zaściankowo-katolicko-nacjonalistycznymi, a siły bym w tym przypadku nie mierzyła ilością.
Podziały istnieją od zawsze i w tym przypadku nie ma nic złego w stawianiu granicy pomiędzy działalnością radykalną, oddolną i nieparlamentarną a działalnością liderską i nastawioną na "układ" z pracodawcami... często niekorzystny dla pracowników. Po prostu trzeba jasno pokazać, że jest taka alternatywa. I nie musi to oznaczać wyboru pomiędzy jednym związkiem zawodowym a drugim.

When we can't dream any longer we die.
Emma Goldman

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.