Dodaj nową odpowiedź

Tu chyba dotknąłeś sedna

Tu chyba dotknąłeś sedna sprawy - mówisz, że insowie muszą "odreagować". Tu właśnie cały problem - kierują się emocjami, a nie racjonalnym planem. Jeśli emocjom poddaje się tłum pod wpływem wyjątkowego kurestwa - można im wybaczyć emocjonalne podejście i brak planu (chociaż i tu plan by się przydał). Natomiast jeśli ktoś z premedytacją działa tylko w sposób emocjonalny, bez racjonalnego planu tylko po to by "odreagować" - mam prawo go skrytykować za niedojrzałość.

W lipcu 1936 r. w Barcelonie scenariusz był trochę inny: owszem ludzie zareagowali zbrojnie na próbę przejęcia władzy przez faszystów. Nie tylko wygrali, ale też wdrożyli plan, który ćwiczyli podczas wielu strajków poprzedzających to wydarzenie (choć rzekomo strajki miały tylko ograniczone postulaty materialne): uspołecznienie wszystkiego.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.