Dodaj nową odpowiedź

Boszsz, znowu dietetyczny manifest?

Wege jest łatwe. Łatwo nie jeść mięsa (jeszcze się tym obnosić - modne), gorzej przygarnąć zwierzę ze schroniska; zrobić przelew dla NGO, nie tylko 1%, poświęcić czas na opiekę nad chorym zwierzęciem, w końcu zwrócić uwagę sąsiadowi, który trzyma psa na łańcuchu lub karmi go tylko marchewką w imię ideologii (tak, są popaprańcy wege, którzy nawet kotom zabraniają jeść mięso!).
Problemem nie jest rodzaj pokarmu, ale sposób jego pozyskiwania. Niech Viva! i Empatia biorą przykład z Gai. Edukować, nie nawracać.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.