Dodaj nową odpowiedź

Odpowiem, choć na inwektywy nie warto

1. Blokada kluczowej inwestycji = sprzeciw ludności lokalnej. W konsekwencji każda następna inicjatywa proekologiczna zostanie zbojkotowana. Nikt nie chce się identyfikować z oszołomami i nie poprze rozsądnego protestu. Ergo, skuteczność protestów spada, a "ekofaszyści" okazują się krótkowzrocznymi durniami.
2A. Zakazy ustawowe - np. chowu zwierząt futerkowych. Wg TFUE zmiana przepisów powodująca zakaz prowadzenia jakiejś działalności skutkuje odszkodowaniem dla przedsiębiorcy wg stawek rynkowych. Tak napchany forsą przenosi się do kraju, gdzie nie tylko są niższe ceny (czyli może zbudować większe fermy), ale też mniej rygorystyczne przepisy odnośnie do dobrostanu. Czyli u nas jest spokój, ale na takiej Ukrainie zwierząt w hodowli jest więcej i w gorszych warunkach.
2B. Zakazy ustawowe - czarny rynek. Skoro mam iść do ciupy za obrót żywymi zwierzętami, to już bez różnicy, czy będę je trzymał w dobrych warunkach, czy upychał po szufladach i kredensach. Nie ma mnie oficjalnie, więc nikt nie będzie kontrolował dobrostanu. A zwierzęta będą hodowane, bo jest na nie popyt. Mieliśmy już mięso w kiosku Ruchu, możemy mieć ponownie.
3. Wypuszczanie zwierząt - niszczenie ekosystemów i siedlisk. Często przebywam nad Śniardwami i na własne oczy (i nos) przekonuję się, że wypuszczenie zwierząt, nawet w imię dobrych intencji, może zaszkodzić bardziej niż przerobienie ich na futro, twaróg czy inny klej. W Australii przekonały się o tym ptaki dodo. Na Mazurach norki trzebią ryby i bezkręgowce, potrafią w ciągu kilku dni napełnić łódkę upolowanym dobrem.
4. Nawóz - nikt nigdy nie powiedział mi, jak chce utrzymać rolnictwo bez nawozu przeżuwaczy, jednocześnie bez nawozów sztucznych (eutrofizacja zbiorników wodnych) i GMO? Może ryć w bentosie niszcząc po prostu ekosystemy, których nie widać? Proste pytanie - skąd brać nietoksyczne gówno?
5. Pytanie - może faktycznie warto skupić się na dobrostanie? W tej kwestii braki są tak w przypadku zwierząt domowych, jak i gospodarskich. Jak tutaj będzie porządek, będzie można zastanowić się nad kolejnym krokiem.

Wydaje mi się, że przedmówca albo jest jakimś dzieckiem, albo ma osobowość dziecka. Erazm z Rotterdamu takie osoby nazywa szczęśliwymi.

P.S. Parę razy zjadłem zepsute mięso. W najgorszym wypadku mnie, za przeproszeniem, przesrało.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.