Dodaj nową odpowiedź
Bojkotujmy wybory!
Yak, Czw, 2011-09-01 06:07 Publicystyka | WyboryPo raz kolejny, politycy wszelkiej maści starają się zdobyć władzę. My nie zamierzamy głosować na nikogo, bo nikt nie działa w naszym interesie. Naturą polityki jest to, że politycy działają tylko i wyłącznie w interesie własnym, oraz elit do których należą.
Nie mamy prawdziwej możliwości wyboru. Gdy ktoś wybiera przedstawiciela w rządzie czy w tzw. „samorządzie”, to tak, jakby zrezygnował ze swojego własnego prawa do głosu. Jest tak dlatego, że nasi rzekomi „przedstawiciele” głosują jak chcą, a nie tak jak obiecywali, niezależnie od tego, czy ich elektorat popiera ich decyzje, czy też nie. Widać to w ich - często sprzecznych z interesem społecznym - decyzjach.
Dobrym przykładem tego problemu jest to, co wyprawiają radni Warszawy. Panuje tam jedna partia, głosuje tak jak jej wygodnie i ma w głębokim poważaniu fakt, że podejmowane decyzje mają ogromny, negatywny wpływ na społeczeństwo. Świadczą o tym choćby niedawne, kilkusetprocentowe podwyżki opłat za żłobki, transport publiczny i inne usługi komunalne, co ma też miejsce w wielu innych miastach w Polsce.
Mieszkańcy próbowali domagać się referendum, ale politycy nie chcą dopuścić do tego, by ludzie sami mogli decydować. Politycy szukali wszelkich możliwych przyczyn, by nie rozpisać referendum. Przypadek Warszawy nie jest pierwszym takim przypadkiem w Polsce.
Jeśli MY SAMI nie możemy decydować o niczym, oznacza to, że mamy do czynienia z sytuacją, w której jedynym wyborem jaki zostaje nam dany, jest wybór między dżumą, a cholerą. To politycy, a nie MY, będą o wszystkim decydować (rzekomo w „naszym imieniu”), niezależnie od tego, co myślimy MY.
Nie jest to sytuacja, z którą zamierzamy się pogodzić. Proponowanym przez nas rozwiązaniem jest wprowadzenie bezpośredniej społecznej kontroli, z mechanizmem głosowania na najniższym szczeblu. Nasi delegaci muszą być związani dokładnymi instrukcjami wynikającymi z decyzji podejmowanych w sposób oddolny. Nie mogą przyzwyczajać się do pełnionych przez siebie funkcji - konieczna jest rotacja na stanowiskach. Delegaci muszą też być w każdej chwili odwoływalni, gdyż nie da się inaczej zapewnić, że nie będą ignorować podjętych oddolnie decyzji. Ponadto, każda decyzja podjęta wbrew jasno wyrażonym oczekiwaniom i interesom społecznym, powinna być automatycznie uznana za nieważną.
Taka jest istota prawdziwej samorządności, którą proponujemy. Bez liderów decydujących za nas, bez rządów i bez władzy.
Związek Syndykalistów Polski, tak jak zawsze, wzywa do bojkotu wyborów. Ale przypominamy, że to nie wystarczy. Aby naprawdę zacząć odzyskiwać nasze życie, trzeba aktywnie działać. Należy tworzyć oddolne alternatywy wobec funkcji kontrolowanych centralnie przez rząd. Już dziś, trzeba działać na takich zasadach demokratycznych, o jakie walczymy.
Więcej tekstów na stronie kampanii bojkotu wyborów: http://wybory.zsp.net.pl
ZSP Warszawa