Dodaj nową odpowiedź

Zgadzam się, ale z drugiej

Zgadzam się, ale z drugiej strony nie pójście prowadzi do tego, że potrzeba mniejszej ilości głosów do zdobycia większego procentowo "poparcia". Także i ta metoda ma słabe punkty.
Generalnie świadome "nie uczestnictwo ma tę przewagę", że jest odrzuceniem całego systemu. Ale można też włączyć w działania ludzi, którzy niekoniecznie wiedzą już o tym, że chcą odrzucić cały system (cokolwiek to znaczy - bo to oddzielna dyskusja), ale nie zgadzają się ze stanem istniejącym. Oddanie głosu nieważnego jest po prostu innym narzędziem prowadzącym w tym samym kierunku - uświadomienia jak najszerszemu gronu fikcyjności i fasadowości wyborczych i "demokratycznych" mechanizmów.
I, moim zdaniem, jako takie narzędzie, ta akcja ma szansę pozytywnego zadziałania. Podobnie jak równoległe namawianie do bojkotu. To jest ten sam kierunek.
Pozdrawiam

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.