Dodaj nową odpowiedź

Zamieszki w Londynie to nie

Zamieszki w Londynie to nie walka ze "status quo" tylko rezultat prawicowej polityki jaka zaczęła sie od Thatcher, która kiedyś powiedziała że "nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo" (There is no such thing as society) a ludzie to egoistyczne atomy które walczą ze sobą. Nie miały nic wspólnego nawet z burzliwymi zamieszkami jakie sa np w Grecji, prędzej z tym do czego dochodzi w USA jak np wyłączą prąd i to też nie jest przypadek. UK i USA (Thatcher - Reagan) to dwa kraje w których ten konserwatywny liberalizm/neoliberalizm dokonał największych spustoszeń w społeczeństwie. Jeśli elementem "walki ze staus quo" jest walka z taką neoliberalną mentalnością, to trzeba zwalczać też takie antyspołeczne postawy jakie pojawiają sie przy okazji podobnych bezmyślnych zamieszek a nie pisać głupoty że to bunt przeciwko status quo. Oczywiście do represji po tych zamieszkach trzeba podejść trochę inaczej, bo rządzący karają teraz ofiary swojej własnej polityki, ludzi których stworzyli w ramach swojej inżynierii społecznej wprowadzanej od lat 70.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.