Dodaj nową odpowiedź

Badań profesora T.

Badań profesora T. oczywiście nie znam, a streszczenie które tu przytoczyłeś jest jak dla mnie zbyt napchane odnośnikami do innych publikacji. To w połączeniu z moim zaspanym angielskim skierowało mnie od razu do podsumowania. Tam w pierwszym zdaniu autor napisał, że jego praca poważnie podważa argumenty mówiące o przewadze firm prywatnych nad państwowymi - OK. Zarzucasz mi naiwność, jednocześnie zasypując argumentami, że

że państwowa i/lub kolektywna własność niekoniecznie musi być "genetycznie" ułomna w stosunku do prywatnej, a nawet przewyższać efektywnością
. Każdy z nas albo pracował, albo zna ludzi którzy pracowali w zakładach państwowych i zna opowieści o funkcjonowaniu tych przedsiębiorstw. Nawet zakładając, że profesor T. ma rację, to mieliśmy już epokę w której przeważała działalność państwowa i każdy wie, jak to wyglądało. Nie potrzebujemy dodatkowych badań, a argumenty mówiące że "niekoniecznie tak musi być" są w tym świetle mocno wątpliwe.
Jeśli chodzi o ofe to nietrafione było to, że są przymusowe czy to że muszą kupować obligacje tonącego w długach państwa?
Nie wiem czy powinienem się obrazić za korwinistę, czy nie - ale szufladkowanie na tej zasadzie wszystkich ludzi, którzy mają dosyć opresji podatkowej jest niepoważne. Na jakim poziomie świadczone są usługi państwowe każdy z nas widzi na co dzień, o kosztach tych przyjemności już się publiczne nawet nie rozmawia. Może dla odmiany warto byłoby spróbować trochę wolności?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.