Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
22 września do Kijowa zjadą się szefowie europejskich departamentów edukacji aby wspólnie określić cele i priorytety w dziedzinach oświaty i kultury na następne kilkadziesiąt lat. Wszyscy wiemy, co może być skutkiem takiego forum – komercjalizacja, cięcia budżetowe, centralizacja – to dzieje się w całej Europie i to jest ich strona edukacji.
Nic dziwnego, że szefowie departamentów przyjeżdżają właśnie do Kijowa, aby we własnym gronie decydować o przyszłości edukacji. Problemy ukraińskich studentek i studentów są podobne do tych, z które znamy z innych krajów europejskich czy byłego Bloku Sowieckiego – rządowe próby wprowadzenia obowiązku rentowności uczelni, stawianie przeszkód w dostępie do szkolnictwa, obcinanie budżetu kierunkom nieścisłym, uzależnienie finansowania badań od komercyjnego zysku – wszystko to zawdzięczamy neoliberalnym reformom, a głównie cięciom budżetowym w sektorze socjalnym.
My widzimy inną - ciemną stronę nowoczesnej edukacji i jest ona o wiele mniej kolorowa, niż starają się to namalować oficjele. Jesteśmy też inną siłą, jedyna siłą, która może zmienić sytuację.
Jako przeciwwagę dla oficjalnego europejskiego forum, organizujemy w Kijowie alternatywne forum studenckie, aby zwrócić uwagę na ciemną stronę problemów poruszanych przez szefów departamentów. Jeśli nie pokażemy swojego sprzeciwu, mogą oni zadecydować, iż celem edukacji jest produkcja specjalistów w wąskich opłacalnych dziedzinach przemysłu, a priorytetem szkolnictwa jest wytwarzanie zysku!
Wiemy też jakimi są hipokrytami, kiedy mówią o walce z ksenofobią, ponieważ to oni stwarzają podłoże dla jej funkcjonowania w obliczu stale pogarszających się warunków socjalnych i ekonomicznych. Tak prowadzona polityka sprawia, że edukacja staje się dobrem niedostępnym dla większości cierpiącej z powodu nierówności społecznych. Skutkiem długotrwałego przebywania w takiej opresji jest szukanie kozła ofiarnego, w rezultacie prowadzące do nasilenia postaw ksenofobicznych. W odróżnieniu od „liberalnego” zwalczania ksenofobii, możemy przeciwstawić się jej w akcie międzynarodowej solidarności podczas kontrforum.
W dniach 22-23 września studenci z różnych krajów wspólnie stworzą kontrmanifestację. Wydarzenie zakłada przeprowadzenie szeregu akcji przeciwstawienia się komercjalizacji edukacji i ksenofobii.
Bez skrupułów wykorzystamy obecność najważniejszych decydentów, aby pokazać im jaka jest nasza wizja rozwoju edukacji i kultury. Wykorzystamy okazję do zajęcia uwagi społeczności europejskiej, aby ukazać prawdziwe oblicze współczesnej edukacji, uwidocznić źródło ksenofobii oraz zarysować alternatywny szlak rozwoju – promujący równość i wolność osobistą.
Widzimy ciemną stronę edukacji, ale rzucimy oficjelom na to trochę światła. Przejdź na jasną stronę mocy!
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
manifest po polsku
22 września do Kijowa zjadą się szefowie europejskich departamentów edukacji aby wspólnie określić cele i priorytety w dziedzinach oświaty i kultury na następne kilkadziesiąt lat. Wszyscy wiemy, co może być skutkiem takiego forum – komercjalizacja, cięcia budżetowe, centralizacja – to dzieje się w całej Europie i to jest ich strona edukacji.
Nic dziwnego, że szefowie departamentów przyjeżdżają właśnie do Kijowa, aby we własnym gronie decydować o przyszłości edukacji. Problemy ukraińskich studentek i studentów są podobne do tych, z które znamy z innych krajów europejskich czy byłego Bloku Sowieckiego – rządowe próby wprowadzenia obowiązku rentowności uczelni, stawianie przeszkód w dostępie do szkolnictwa, obcinanie budżetu kierunkom nieścisłym, uzależnienie finansowania badań od komercyjnego zysku – wszystko to zawdzięczamy neoliberalnym reformom, a głównie cięciom budżetowym w sektorze socjalnym.
My widzimy inną - ciemną stronę nowoczesnej edukacji i jest ona o wiele mniej kolorowa, niż starają się to namalować oficjele. Jesteśmy też inną siłą, jedyna siłą, która może zmienić sytuację.
Jako przeciwwagę dla oficjalnego europejskiego forum, organizujemy w Kijowie alternatywne forum studenckie, aby zwrócić uwagę na ciemną stronę problemów poruszanych przez szefów departamentów. Jeśli nie pokażemy swojego sprzeciwu, mogą oni zadecydować, iż celem edukacji jest produkcja specjalistów w wąskich opłacalnych dziedzinach przemysłu, a priorytetem szkolnictwa jest wytwarzanie zysku!
Wiemy też jakimi są hipokrytami, kiedy mówią o walce z ksenofobią, ponieważ to oni stwarzają podłoże dla jej funkcjonowania w obliczu stale pogarszających się warunków socjalnych i ekonomicznych. Tak prowadzona polityka sprawia, że edukacja staje się dobrem niedostępnym dla większości cierpiącej z powodu nierówności społecznych. Skutkiem długotrwałego przebywania w takiej opresji jest szukanie kozła ofiarnego, w rezultacie prowadzące do nasilenia postaw ksenofobicznych. W odróżnieniu od „liberalnego” zwalczania ksenofobii, możemy przeciwstawić się jej w akcie międzynarodowej solidarności podczas kontrforum.
W dniach 22-23 września studenci z różnych krajów wspólnie stworzą kontrmanifestację. Wydarzenie zakłada przeprowadzenie szeregu akcji przeciwstawienia się komercjalizacji edukacji i ksenofobii.
Bez skrupułów wykorzystamy obecność najważniejszych decydentów, aby pokazać im jaka jest nasza wizja rozwoju edukacji i kultury. Wykorzystamy okazję do zajęcia uwagi społeczności europejskiej, aby ukazać prawdziwe oblicze współczesnej edukacji, uwidocznić źródło ksenofobii oraz zarysować alternatywny szlak rozwoju – promujący równość i wolność osobistą.
Widzimy ciemną stronę edukacji, ale rzucimy oficjelom na to trochę światła. Przejdź na jasną stronę mocy!