Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
ja tylko mówię, że istnieje ostatnio w ruchu taka tendencja do promowania się komercyjnym hip-hopem. Przykład z przeszłości: koncert peji który miał sie odbyc na rozbracie, czy tez nielegalna benefitowa skladanka z lirojem. Nie wymieniam postaci z całego hip-hopwego świata tylko ludzi z którymi panowie Vienio i Pele współpracują i śpiewają RAZEM piosenki. Jeśli tego nie rozumiecie to proponuję aby uchwalić tą piosenkę oficjalnym hymnem anarchistów, tylko refren zmienić z "rewolucja jest blisko" na "tede ma rację, tede jest ok", jak to wyśpiewują mniej więcej w jednej zwrotce ci panowie właśnie. Rozumiem że ruch anarchistyczny stara się dopasować do popkultury, tylko dlatego, ze nie ma juz nic społeczeństwu do zaoferowania.
Natomiast odnośnie tego czy teledysk został zrobiony bez wiedzy tych panów, nie jestem w stanie stwierdzić, poniewaz byłem świadkiem rozmowy, o zrobieniu takiego teledysku peji. Trzeba zapytać autora.
I chodzi mi jeszcze o to ze jeśli taka tendencja bedzie sie utrzymywac, hip-hop wchlonie anarchistów(przynajmniej część z nich), którzy to w pewnym momencie nie będą się już niczym różnili od choćby dresiarzy których mam pod blokiem. Ten kawałek uważam za reklamę innych piosenek Vieniego i Pele, poniewaz jest bardzo prawdopodobne, że osoba której spodoba się ten kawałek (przynajmniej jakiejś części) zagłębi się w to całe hip-hopowe, dresiarskie bagno. I jest to nie tylko reklama Vienia i Pelego ale równiez tych wszystkich ludzi którzy z nimi współpracują: wymienionego Tedego , pezeta wwo ostra i kogo tam jeszcze. Pozdrawiam
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
ja tylko mówię, że
ja tylko mówię, że istnieje ostatnio w ruchu taka tendencja do promowania się komercyjnym hip-hopem. Przykład z przeszłości: koncert peji który miał sie odbyc na rozbracie, czy tez nielegalna benefitowa skladanka z lirojem. Nie wymieniam postaci z całego hip-hopwego świata tylko ludzi z którymi panowie Vienio i Pele współpracują i śpiewają RAZEM piosenki. Jeśli tego nie rozumiecie to proponuję aby uchwalić tą piosenkę oficjalnym hymnem anarchistów, tylko refren zmienić z "rewolucja jest blisko" na "tede ma rację, tede jest ok", jak to wyśpiewują mniej więcej w jednej zwrotce ci panowie właśnie. Rozumiem że ruch anarchistyczny stara się dopasować do popkultury, tylko dlatego, ze nie ma juz nic społeczeństwu do zaoferowania.
Natomiast odnośnie tego czy teledysk został zrobiony bez wiedzy tych panów, nie jestem w stanie stwierdzić, poniewaz byłem świadkiem rozmowy, o zrobieniu takiego teledysku peji. Trzeba zapytać autora.
I chodzi mi jeszcze o to ze jeśli taka tendencja bedzie sie utrzymywac, hip-hop wchlonie anarchistów(przynajmniej część z nich), którzy to w pewnym momencie nie będą się już niczym różnili od choćby dresiarzy których mam pod blokiem. Ten kawałek uważam za reklamę innych piosenek Vieniego i Pele, poniewaz jest bardzo prawdopodobne, że osoba której spodoba się ten kawałek (przynajmniej jakiejś części) zagłębi się w to całe hip-hopowe, dresiarskie bagno. I jest to nie tylko reklama Vienia i Pelego ale równiez tych wszystkich ludzi którzy z nimi współpracują: wymienionego Tedego , pezeta wwo ostra i kogo tam jeszcze. Pozdrawiam