Dodaj nową odpowiedź

"a może to nie była

"a może to nie była kwestia lenistwa ale braku szczęścia lub warunków?"

I dlatego każdy powinien być objęty obowiązkiem dzielenia się z innymi członkami wspólnoty? Bo mam przekonanie, że nie wszyscy będą mieli pecha/będą upośledzeni.

"Albo znalazł tropy świni, poszedł po nich i znalazł Ciebie tuż po jej upolowaniu?"

Czyli (chcę odejść od durnego przykładu wspólnot bardzo różnych od naszych, w których takich problemów zbytnio nie ma - mała zdobycz, na którą poluje się w pojedynkę należy do tego, kto upolował) jeśli coś zrobisz, to efekt jest nie twój? Ciekawa zasada i nigdy bym się nie zgodził, żeby mnie obejmowała.

"Z tego co pamiętam u niektórych Indian w momencie przybycia Europejczyków było tak, że powiedzmy jeśli plemie robiło polowanie i jej części nie udało się nic ustrzelić to byli częstowani gorszym mięsem. Nie można więc powiedzieć że nie było własności, ale też nie chodzili głodni z powodu tej własności."

Co oznacza tylko tyle, że instytucja własności może działać otoczeniu innych instytucji iw zależności od tego jest szkodliwa lub nie. Co przeczy temu, co napisał autor.

nie jesteśmy sobie nic dłużni - Max S.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.