Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale proces nacjonalizacji dużego przemysłu w Rosji trwał parę dobrych lat (1917-1920). To tzw. okres Komunizmu Wojennego. Później nastąpił częściowy odwrót od tej polityki - okres NEP-u - nowej polityki ekonomicznej (1921-1929), który wyhamowuje pod koniec lat 20. Wówczas odbudowano drobny przemysł prywatny, nastąpił rozwój różnych form przedsiębiorczości, prywatnego rolnictwa i handlu.
Rok 1917 to jeszcze nie lata 30.
W 1917 r. bolszewicy mogli co najwyżej coś tam zadekretować, licząc na efekt propagandowy. Napotkali jednak, delikatnie mówiąc, opór materii. Nie obyło się bez interwencji zewnętrznej. Wybuchła wojna domowa. Przejąć władzę w tak rozległym kraju jednorazowym aktem nie byli wszak zdolni. Nie należy ich demonizować. Wówczas była to przecież niewielka partia, w rządzeniu bynajmniej nie doświadczona, popełniająca mnóstwo błędów. Tzw. zaciąg leninowski nastąpił już po śmierci Lenina.
Stanowienie tzw. władzy radzieckiej to też poważny i niejednorodny proces, który nie raz wisiał na przysłowiowym włosku.
Kryzys nietrwałych przecież instytucji samorządności robotniczej w tak wyjątkowych, by nie rzec niesprzyjających warunkach (zniszczenia wojenne, zwijanie się przemysłu, opór byłych właścicieli i kadr zarządzających, brak w zasadzie wszystkiego, zwykły sabotaż, wreszcie nacjonalizacja i tworzenie nowych organów państwowych pochłaniających po części te samorządowe - skądś trzeba było przecież czerpać rewolucyjne kadry do nowych instytucji władzy). Dodaj do tego miejsce Rosji w międzynarodowym kapitalistycznym podziale pracy. To całkiem konkretne warunki takiego kryzysu i jakże istotne ograniczenia dowolnego woluntaryzmu.
Warto przy tym pamiętać, że nawet proces tzw. upaństwowienia związków zawodowych i partii robotniczej (bolszewickiej) miał charakter dramatyczny. Odnotowano w nim parę zwrotów i zygzaków, a nawet dramatycznych kryzysów.
Dmitrij O. Czurakow ma zatem co analizować - no choćby sieć powiązań i wpływów między różnymi organizacjami robotniczymi a samymi robotnikami, którzy przecież w taki czy inny sposób działają i protestują, czasem głosując nogami.
W takich momentach historii trudno mówić o braku ich aktywności. Co najwyżej można powiedzieć, że pewne formy ich aktywności nie są należycie zbadane i wyeksponowane.
Wskazane prace Czurakowa mają więc istotne znaczenie.
Powinny być zatem podstawą pogłębionej dyskusji.
Walcząc sloganami wiele nie osiągniesz.
Na każdym kroku kłania się konkretnie historyczna analiza.
Praca Czurakowa pozwala w dyskusji ominąć rafy ideologiczne,
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
NIE WIEM CZY ZDAJESZ SOBIE SPRAWĘ
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale proces nacjonalizacji dużego przemysłu w Rosji trwał parę dobrych lat (1917-1920). To tzw. okres Komunizmu Wojennego. Później nastąpił częściowy odwrót od tej polityki - okres NEP-u - nowej polityki ekonomicznej (1921-1929), który wyhamowuje pod koniec lat 20. Wówczas odbudowano drobny przemysł prywatny, nastąpił rozwój różnych form przedsiębiorczości, prywatnego rolnictwa i handlu.
Rok 1917 to jeszcze nie lata 30.
W 1917 r. bolszewicy mogli co najwyżej coś tam zadekretować, licząc na efekt propagandowy. Napotkali jednak, delikatnie mówiąc, opór materii. Nie obyło się bez interwencji zewnętrznej. Wybuchła wojna domowa. Przejąć władzę w tak rozległym kraju jednorazowym aktem nie byli wszak zdolni. Nie należy ich demonizować. Wówczas była to przecież niewielka partia, w rządzeniu bynajmniej nie doświadczona, popełniająca mnóstwo błędów. Tzw. zaciąg leninowski nastąpił już po śmierci Lenina.
Stanowienie tzw. władzy radzieckiej to też poważny i niejednorodny proces, który nie raz wisiał na przysłowiowym włosku.
Kryzys nietrwałych przecież instytucji samorządności robotniczej w tak wyjątkowych, by nie rzec niesprzyjających warunkach (zniszczenia wojenne, zwijanie się przemysłu, opór byłych właścicieli i kadr zarządzających, brak w zasadzie wszystkiego, zwykły sabotaż, wreszcie nacjonalizacja i tworzenie nowych organów państwowych pochłaniających po części te samorządowe - skądś trzeba było przecież czerpać rewolucyjne kadry do nowych instytucji władzy). Dodaj do tego miejsce Rosji w międzynarodowym kapitalistycznym podziale pracy. To całkiem konkretne warunki takiego kryzysu i jakże istotne ograniczenia dowolnego woluntaryzmu.
Warto przy tym pamiętać, że nawet proces tzw. upaństwowienia związków zawodowych i partii robotniczej (bolszewickiej) miał charakter dramatyczny. Odnotowano w nim parę zwrotów i zygzaków, a nawet dramatycznych kryzysów.
Dmitrij O. Czurakow ma zatem co analizować - no choćby sieć powiązań i wpływów między różnymi organizacjami robotniczymi a samymi robotnikami, którzy przecież w taki czy inny sposób działają i protestują, czasem głosując nogami.
W takich momentach historii trudno mówić o braku ich aktywności. Co najwyżej można powiedzieć, że pewne formy ich aktywności nie są należycie zbadane i wyeksponowane.
Wskazane prace Czurakowa mają więc istotne znaczenie.
Powinny być zatem podstawą pogłębionej dyskusji.
Walcząc sloganami wiele nie osiągniesz.
Na każdym kroku kłania się konkretnie historyczna analiza.
Praca Czurakowa pozwala w dyskusji ominąć rafy ideologiczne,