Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2011-10-12 08:22
no to najpierw wymień co jest problemem według ciebie, a dopiero potem domagaj się konkretów co do ich rozwiązania :) sam piszesz same ogólniki i żadnych konkretów ani co do tych problemów ani metod ich rozwiązywania, zaczynam podejrzewać że po prostu popierasz politykę "ciemnej strony mocy" w związku z tym pewnie uważamy inne rzeczy za "problemy"
z mojego punktu widzenia udało sie osiagnąć różne rzeczy w przypadku alterglobalizmu np zablokowanie porozumień o tzw wolnym handlu które w rzeczywistości miały oddać władzę w wielu krajach korporacjom takich jak to: http://en.wikipedia.org/wiki/Multilateral_Agreement_on_Investment
w przypadku ruchu antywojennego ograniczenie nawet największym krajom i ich sojuszowi prowadzenia wojen na pełną skalę (co oczywiście oznacza ograniczenie liczby ofiar ich polityki o rząd albo parę rzędów wielkości) i pewnie powstrzymanie paru wojen na które nie mogą sobie pozwolić z przyczyn politycznych (czyli braku poparcia) W przypadku krajów arabskich obalenie kilku dyktatur istniejących od kilkudziesięciu lat a potem rozszerzenie protestów na kraje zachodnie (ruch okupacyjny w Hiszpanii a teraz w USA)
Ale niezależnie od konkretnych osiągnieć i znacznie ważniejsze według mnie jest powstanie międzynarodowego ruchu sprzeciwu bo to nie ma precedensu w historii, wcześniej walka społeczna była odizolowana i toczyła się w poszczególnych krajach a "ciemna strona mocy" była globalna już od dawna, teraz jest to bardziej wyrównane. W związku z tym żaden prawdziwy sukces nie był w ogóle możliwy, tylko lokalny a więc tymczasowy. Jest chyba oczywiste że te oddolne ruchy działają już w wymiarze globalnym i od teraz zmiany społeczne też będa globalne tzn trwalsze. Pojawiło się międzynarodowe społeczeństwo którego wczesniej wcale nie było a jak ktoś mówił o "społeczności miedzynarodowej" to miał na myśli rządy czyli drugą strone konfliktu
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
no to najpierw wymień co
no to najpierw wymień co jest problemem według ciebie, a dopiero potem domagaj się konkretów co do ich rozwiązania :) sam piszesz same ogólniki i żadnych konkretów ani co do tych problemów ani metod ich rozwiązywania, zaczynam podejrzewać że po prostu popierasz politykę "ciemnej strony mocy" w związku z tym pewnie uważamy inne rzeczy za "problemy"
z mojego punktu widzenia udało sie osiagnąć różne rzeczy w przypadku alterglobalizmu np zablokowanie porozumień o tzw wolnym handlu które w rzeczywistości miały oddać władzę w wielu krajach korporacjom takich jak to:
http://en.wikipedia.org/wiki/Multilateral_Agreement_on_Investment
w przypadku ruchu antywojennego ograniczenie nawet największym krajom i ich sojuszowi prowadzenia wojen na pełną skalę (co oczywiście oznacza ograniczenie liczby ofiar ich polityki o rząd albo parę rzędów wielkości) i pewnie powstrzymanie paru wojen na które nie mogą sobie pozwolić z przyczyn politycznych (czyli braku poparcia) W przypadku krajów arabskich obalenie kilku dyktatur istniejących od kilkudziesięciu lat a potem rozszerzenie protestów na kraje zachodnie (ruch okupacyjny w Hiszpanii a teraz w USA)
Ale niezależnie od konkretnych osiągnieć i znacznie ważniejsze według mnie jest powstanie międzynarodowego ruchu sprzeciwu bo to nie ma precedensu w historii, wcześniej walka społeczna była odizolowana i toczyła się w poszczególnych krajach a "ciemna strona mocy" była globalna już od dawna, teraz jest to bardziej wyrównane. W związku z tym żaden prawdziwy sukces nie był w ogóle możliwy, tylko lokalny a więc tymczasowy. Jest chyba oczywiste że te oddolne ruchy działają już w wymiarze globalnym i od teraz zmiany społeczne też będa globalne tzn trwalsze. Pojawiło się międzynarodowe społeczeństwo którego wczesniej wcale nie było a jak ktoś mówił o "społeczności miedzynarodowej" to miał na myśli rządy czyli drugą strone konfliktu